W ubiegłym roku media huczały o nowej parze w świecie tenisa. Spekulowano, że Paula Badosa i Stefanos Tsitsipas są razem. Sami zainteresowani w czerwcu potwierdzili te doniesienia i zaczęli publikować wspólne fotografie. Mało tego, stworzyli specjalny profil w sieci poświęcony wyłącznie ich związkowi. I choć wydawać by się mogło, że zawodnicy są w sobie zakochani do szaleństwa, w maju gruchnęła wiadomość o problemach w raju. Reprezentantka Hiszpanii zamieściła oświadczenie w mediach, w którym poinformowała, że jej i Greka drogi się rozeszły. "Po dokładnym rozważeniu i wielu wspólnie spędzonych chwilach Stefanos i ja zdecydowaliśmy się polubownie rozstać. Przebyliśmy podróż wypełnioną miłością i nauką, a jako przyjaciele obdarzeni ogromnym wzajemnym szacunkiem decydujemy się teraz podążać własnymi ścieżkami" - oznajmiła rywalka Igi Świątek. Kuriozalny pomysł WTA po finale Świątek. "Kto to wybierał? Chłopak Sabalenki?" To jednak nie koniec najgorętszej pary w świecie tenisa? Filmik daje do myślenia Mimo że w życiu znanych tenisistów zaszły spore zmiany, sami zainteresowani nie zrezygnowali ze swoich obowiązków. Oboje przystąpili do turnieju w Rzymie, a na meczu Hiszpanki z trzecią rakietą świata - Coco Gauff pojawiła się nawet matka reprezentanta Grecji - Julia, która z uwagą śledziła poczynania byłej dziewczyny swojego syna. Co ciekawe, choć zawodnicy poinformowali o rozpadzie związku, w mediach pojawiło się nagranie, które wywołało lawinę spekulacji. Podczas gdy fani zastanawiali się, jak Badosa może radzić sobie z rozstaniem, na portalu X zamieszczono filmik, który nie pozostawia wątpliwości, że uczucie, jakim darzyli siebie Grek i Hiszpanka jeszcze nie wygasło. Na nagraniu można zobaczyć sportowców spacerujących razem po ulicach Monako. Na kolejny komunikat zawodników trzeba poczekać, bowiem Grek i Hiszpanka nie odnieśli się jeszcze do nowych doniesień. Świątek karciła Sabalenkę, Białorusince puściły nerwy. Takie słowa do sędzi