Jessie Lemonier urodził się 31 stycznia 1997 roku w Hialeah w stanie Floryda. Swoje pierwsze kroki w futbolu amerykańskim stawiał jako zawodnik klubu Los Angeles Chargers, z którym podpisał kontrakt w kwietniu 2020 roku. Po ponad rocznej karierze w "The Bolts", Lemonier przeniósł się do Detroit Lions. W kolejnych latach Amerykanin grał dla takich drużyn jak Arizona Cardinals i Houston Gamblers. W 2023 roku miał zaliczyć debiut w barwach Birmingham Stallions, jednak nie udało mu się tego dokonać. Andrzej Stękała nie przebiera w słowach. Wprost o aktualnej sytuacji. "To frustrujące" Nie żyje Jessie Lemonier. Miał 25 lat 26 stycznia w zagranicznych mediach pojawiła się informacja o tragicznej śmierci młodego zawodnika. Lemoniera pożegnali m.in. przedstawiciele klubu Detroit Lions. "Jesteśmy zszokowani i zasmuceni wiadomością o śmierci byłego zawodnika Detroit Lions Jessie’ego Lemoniera. Był przykładnym kolegą i wspaniałym młodym człowiekiem, który za szybko nas opuścił. Jesteśmy myślami z jego rodziną i bliskimi w tak trudnym czasie" - napisano w oficjalnym oświadczeniu klubu. 25-latek odnosił sukcesy nie tylko w życiu zawodowym, jak także w życiu prywatnym. On i jego narzeczona nie tak dawno dowiedzieli się bowiem, że zostaną rodzicami. Niestety, były zawodnik NFL nie doczekał się, by poznać swojego potomka. Mężczyzna zmarł zaledwie kilka dni przed swoimi urodzinami. 31 stycznia skończyłby 26 lat. Przyczyna zgonu byłego zawodnika ligi NFL nie została na ten moment ustalona. Oburzające zachowanie Djokovicia po meczu. Nie zamierzał się z tym kryć