Key Alves to siatkarka Osasco Voleibol Clube. Jednak kobieta największą popularność zdobyła głównie za sprawą mediów społecznościowych. Może pochwalić się naprawdę imponującymi liczbami, bowiem obecnie jej Instagram śledzi 10 milionów użytkowników. Klubowa koleżanka Malwiny Smarzek lubi publikować w sieci odważne fotki, które zachwycają jej wielbicieli. W pewnym momencie swojej kariery, doszła do wniosku, że lepsze pieniądze zarabia w sieci, niż w sporcie, toteż postanowiła założyć konto na portalu dla dorosłych i rozpocząć tam nową działalność. "Kilka lat uprawiam zawodowo siatkówkę i uważam się za profesjonalistkę. Moja kariera pozasportowa zaczęła iść w dobrym kierunku, więc postanowiłam poświęcić jej więcej czasu. Czy to się komuś podoba, czy nie - na ten moment jest to mój największy dochód. Przedstawiam siebie jako sportowca, co dodatkowo zwiększa popularność mojego wizerunku w internecie" - wyznała Alves, cytowana przez "O Globo". To będzie nowy lider kadry siatkarzy? Prezes PZPS pod wrażeniem "kompletnego zawodnika" Fani zakpili z brazylijskiej siatkarki. Wszystko przez jej nowy tatuaż. Czyżby nie znała państw? 23-letnia Key Alves niedawno zaprezentowała swoim kibicom nowe "dziary". Jeden z nich miał przedstawiać flagę Meksyku, ale na zdjęciu widać gołym okiem barwy Włoch. "Kochani te tatuaże przedstawiają wszystko, czego doświadczyłam. To moje emocje na cześć fanów. Wytatuowałam sobie też serce z flagą Meksyku" - pochwaliła się zawodniczka na Instagramie. Fani od razu zauważyli błąd we wpisie sportsmenki i zażartowali z Alves, sugerując jej, że powinna podszkolić się z geografii. Błyskawicznie posypały się komentarze pod postem siatkarki. "Nie, ty sobie wytatułowałaś flagę Włoch, a nie Meksyku", "Uciekałaś z lekcji geografii?", "Co teraz muszą czuć ludzie w Meksyku?", "Przydałaby ci się lekcja geografii", "Tak się dzieje, gdy się nie czyta książek i nie uczy" - pisali kibice. Wzruszający wpis polskiej siatkarki. Medal będzie dla zmarłego trenera