Ewa Swoboda z pewnością nie tak wyobrażała sobie swój występ na XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Sprinterka co prawda znakomicie spisała się w eliminacyjnym biegu na 100 metrów, osiągając czas 10.99. Kolejnego dnia reprezentantka Polski nie miała już jednak tak wielkiego szczęścia. W półfinale pobiegła bowiem 11.08, co nie zapewniło jej awansu do ścisłego finału i walki o medale. Choć 27-latka nie wróci do ojczyzny z olimpijskim krążkiem, od kilku dni jest na językach kibiców i dziennikarzy z całego świata. Wszystko przez gest, który wykonała przed półfinałowym biegiem. Tuż przed startem Ewa Swoboda wykonała "salut" prawą ręką do kamery. Po chwili jednak poprawiła się, powtarzając ten sam gest drugą ręką. Nagranie z udziałem polskiej sportsmenki szybko stało się hitem w mediach społecznościowych. Kibice zadawali sobie jedno pytanie: o co tak właściwie chodziło naszej gwieździe? Na pomoc przybył wówczas jeden z internautów, który wyjaśnił, że 27-latka z początku wykonała gest "zarezerwowany" dla wojska. Szybko jednak zdała sobie z tego sprawę i "zrehabilitowała się". Ewa Swoboda odpowiedziała na wyzwanie IShowSpeeda. Postawiła warunki Brytyjczycy rozpisują się o Ewie Swobodzie Zamieszanie wokół reprezentantki Polski sprawiło, że zainteresowały się nią zagraniczne media. Brytyjski portal "The Sun" poświęcił halowej wicemistrzyni świata z Glasgow osobny artykuł, z którym przybliżono sylwetkę naszej olimpijki tamtejszym kibicom. Dziennikarze zwrócili uwagę nie tylko na sportowe wyniki Ewy, ale również osiągnięcia niekoniecznie związane ze sportem. Brytyjczycy przypomnieli bowiem, że polska sprinterka jest jedną z niewielu kobiet, która doczekała się wyróżnienia ze strony firmy Mattel, a więc oficjalnego producenta kultowych lalek Barbie. My pragniemy w tym miejscu podkreślić jednak, że nie jest ona jedyną Polką, która może pochwalić się swoją mini-wersją. Wcześniej wyróżnione w ten sam sposób zostały dziennikarka i podróżniczka Martyna Wojciechowska, młociarka Anita Włodarczyk oraz Iwona Blacharczyk, kierowca samochodów ciężarowych. Najmłodsza polska olimpijka wchodzi na scenę. "Wiem, o co walczę"