Za nami finał siedemnastego turnieju o mistrzostwo Europy w piłce nożnej. Na murawie Olympiastadion w Berlinie w niedzielny wieczór przed tysiącami kibiców zaprezentowali się reprezentanci Anglii i Hiszpanii. Dla "La Furia Roja" był to piąty w historii finał Euro, piłkarze Luisa de la Fuente bez wątpienia mogli pochwalić się większym doświadczeniem, niż "Synowie Albionu" którzy do finałów Euro awansowali do tej pory jedynie dwukrotnie. W pierwszej połowie niewiele działo się na boisku. Obie drużyny do gry podchodziły z dużym dystansem, jak gdyby bały się popełnić jakikolwiek błąd. Prawdziwa walka rozpoczęła się dopiero po przerwie, gdy w 47. minucie spotkania wynik otworzył Nico Williams. Kibice "Trzech Lwów" długo musieli czekać na odpowiedź swojej drużyny. Do remisu podopieczni Garetha Southgate’a doprowadzili bowiem dopiero w 73. minucie. Wówczas golkipera Hiszpanów przechytrzył Cole Palmer. Choć wiele wskazywało na to, że czekać nas będzie dogrywka i kolejne 30 minut emocji, na kilka minut przed końcowym gwizdkiem drugą bramkę dla "La Furia Roja" zdobył Mikel Oyarzabal. Ostatecznie to właśnie Hiszpanie cieszyli się z czwartego w historii mistrzowskiego tytułu. Selekcjoner Hiszpanów zapisał się w historii. Nikt dotąd tego nie zrobił Król Filip VI i Zofia Hiszpańska na meczu Hiszpania - Anglia. Córka monarchy zachwyciła stylizacją Podczas Euro 2024 oba zespoły liczyć mogły na wyjątkowe wsparcie. Na trybunach nie zabrakło bowiem ważnych gości, którzy przybyli do Berlina, aby obejrzeć finał europejskiego czempionatu na żywo. Na trybunach przyłapany został m.in. kierowca Formuły 1, Lando Norris, którego Dariusz Szpakowski pomylił z... Gavim. Poczynaniom piłkarzy przyglądali się także książę William, który na mecz zabrał swojego syna George'a. Wśród kibiców nie zabrakło również głowy państwa z Hiszpanii. Król Filip VI na meczu Hiszpania - Anglia w Berlinie zjawił się w wyjątkowym towarzystwie. U jego boku fotoreporterzy zauważyli bowiem jego córkę Zofię Hiszpańską. Jak słusznie zauważyły zagraniczne media, taki widok jest naprawdę ogromną rzadkością. Hiszpański monarcha bowiem zazwyczaj na ważne wydarzenia zabiera ze sobą starszą córkę Eleonorę, która jest następczynią tronu. Nie jest jednak sekretem, że młodsza z pociech jest wielką fanką futbolu. Nic więc dziwnego, że król Filip to właśnie ją poprosił o wspólną wizytę na Olympiastadion. Król Filip i Zofia Hiszpańska po zakończeniu meczu opuścili trybuny i weszli na murawę, aby świętować wraz z piłkarzami triumf w mistrzostwach Europy. Córka hiszpańskiego monarchy zachwyciła dziennikarzy i kibiców swoją stylizacją - czerwone garniturowe spodnie zestawiła bowiem z białą koszulą, a całość uzupełniła białymi butami na niskim, ledwo zauważalnym obcasie. Jej ojciec natomiast postawił na klasycznie skrojony garnitur w granatowym kolorze, jasnoniebieską koszulę i czerwony krawat. Wielkie emocje po finale. Gwiazdor nie wytrzymał, wszystko uchwyciły kamery