Natalia Maliszewska powróciła do lód w Pekinie, a z tafli schodziła z uśmiechem na ustach. Wygrała bieg eliminacyjny w rywalizacji na 1000 metrów w short tracku podczas igrzysk olimpijskich. Dzięki temu awansowała do ćwierćfinału, który planowany jest na 11 lutego. Radości z sukcesu Polki nie kryła zasiadająca na trybunach Maja Włoszczowska, która po zwycięstwie aż podskakiwała z podekscytowania i emocji. Pojawiły się także łzy wzruszenia. Z awansu Maliszewskiej zadowolony jest też Konrad Niedźwiedzki, szef Polskiej Misji Olimpijskiej Pekin 2022. W rozmowie z Interią podsumował występ łyżwiarki. NATALIA MALISZEWSKA ZROBI WSZYSTKO, BY SIĘ ODGRYŹĆ Natalia Maliszewska krytykowana przez chińskich internautów. Rywalka wzięła ją w obronę Jeszcze kilka dni temu Polka przeżywała sportowy dramat. Po przylocie do Pekinu otrzymała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa i została skierowana na izolację. Późniejsze badania dawały różne rezultaty: czasem pozytywne, czasem negatywne. Po zwrotach akcji Maliszewska ostatecznie nie wystartowała na swoim koronnym dystansie 500 metrów. Kiedy startują Polacy? - Zobacz terminarz! Nie kryła rozgoryczenia takim obrotem spraw. "Jest mi tak cholernie ciężko odezwać się i cokolwiek powiedzieć. Dać znać, że żyję, choć uważam, że coś we mnie wczoraj umarło. (...) Od ponad tygodnia żyję w strachu... a te wahania nastrojów, płacz, który pozbawia mnie tchu, sprawiają, że nie tylko ludzie wokół mnie się o mnie martwią. Ale ja sama. (...) Ta noc to była horror. Spałam w ubraniu, bo bałam się, że ktoś za chwilę zabierze mnie znowu do izolatki" - pisała w oświadczeniu.Otrzymała wiele słów wsparcia, ale nie tylko. Jak zrelacjonował Tomasz Sajewicz z Polskiego Radia, Polka została skrytykowana przez chińskich internautów. Ci w serwisie Weibo, który jest chińskim odpowiednikiem Twittera, nie oszczędzali Natalii. Korespondent przytoczył wpis jednej z Chinek, który zebrał ponad tysiąc polubień. W obronę Maliszewską wzięła chińska łyżwiarka specjalizująca się w short tracku, Sun Linlin. "W zawodach kobiet na 500 m w short-tracku zabrakło Natalii Maliszewskiej, która w tym sezonie jest trzecią zawodniczką na świecie. Od przyjazdu do Chin przebywa na kwarantannie ze względu na pozytywne wyniki testów na koronawirusa. W niedzielę po dwóch negatywnych testach przybyła na zawody, ale w nich nie wystartowała. Przykro mi z tego powodu. (...). Po ciężkiej czteroletniej pracy, na koniec nie mogła sięgnąć po olimpijskie marzenie" - wyjaśniała. Na celowniku chińskich internautów znalazła się też ich rodaczka. Zhu Yi dwukrotnie upadła podczas zawodów solistek. Zalała się łzami. Po jej występie Chiny spadły z trzeciego na piąte miejsce w konkursie drużynowym. Właśnie za to Zhu była atakowana i obrażana. NATALIA MALISZEWSKA NIEDOPUSZCZONA DO STARTU, TAHLI GILL JUŻ TAK. ABSURD W PEKINIE? SKANDALICZNE WARUNKI DO TRENINGÓW NATALII MALISZEWSKIEJ W PEKINIE