Takie rozstrzygnięcie wielu może zaskoczyć, wszak golf wcale nie jest zbyt popularnym sportem w Polsce. Ale kibice i głosujący w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" docenili osiągnięcia Adriana Meronka, który kilka miesięcy temu przeszedł do historii jako pierwszy Polak, który wygrał prestiżowy DP World Tour. "Ależ ulga! To spełnienie moich marzeń. Jestem bardzo szczęśliwy. To dla mnie kolejny krok. Cieszę się, że osiągnąłem to tutaj w Irlandii. To wspaniała historia, jestem po prostu bardzo podekscytowany. Nie potrafię tego opisać" - mówił po wielkim triumfie. "Adrian Meronk wspaniale finiszował, stając się pierwszym polskim zwycięzcą w historii DP World Tour. Odniósł imponujące zwycięstwo w Horizon Irish Open" - zachwycano się w Sky Sports. Teraz golfista świętuje wysokie 7. miejsce w plebiscycie ogłoszone podczas Gali Mistrzów Sportu. Nie mógł pojawić się na imprezie osobiście. Jak wyjaśnił podczas łączenia online, właśnie przygotowuje się do następnych zawodów. "Bardzo cieszę się z tego miejsca. Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie swoje głosy, wspierają mnie. Żałuję, że nie mogę być z wami osobiście, ale już trenuję do następnego turnieju, który zaczyna się w przyszłym tygodniu. Jest mi niezmiernie miło, ze znalazłem się w gronie tak wybitnych sportowców" - powiedział. British Open: Adrian Meronk na 42. miejscu Adrian Meronk siódmym najlepszym sportowcem w Polsce. Werdykt ogłoszono na Gali Mistrzów Sportu Następnie Meronk przeszedł do bardziej szczegółowych wyrazów wdzięczności. Mówił o swoich rodzicach oraz partnerce. "Dziękuję przede wszystkim rodzicom, partnerce Melanii, teamowi, który pomaga mi osiągać kolejne cele. Oczywiście dziękuję sponsorom, bez których wiele nie byłoby możliwe. Oraz Michałowi, który mnie dziś reprezentuje" - usłyszeliśmy z ust sportowca. Potem wyraził nadzieję, że jego wysokie miejsce to dobry prognostyk na przyszłość. "Mam nadzieję, że moja obecność w tym plebiscycie przyczyni się do popularyzacji golfa w Polsce" - stwierdził. Na koniec zwrócił się do innych sportowców. Życzył im dobrej zabawy i wyjawił, że tuż po połączeniu on sam... idzie już spać. Trudny początek Polaka, ale gwiazda jest jeszcze niżej!