Od jakiegoś czasu zrobiło się dość głośno w mediach o pewnej reprezentantce Szwajcarii. Alisha Lehmann na co dzień trenuje poza granicami swojej ojczyzny. Jest zawodniczką Aston Villa i dodatkowo została okrzyknięta przez kibiców "najseksowniejszą piłkarką świata". Nie samym sportem żyje jednak 24-latka. Poza treningami i meczami kobieta preżnie działa również w mediach społecznościowych. Jej Instagram robi furorę, a na chwilę obecną gwiazdę obserwuje aż 15,2 mln użytkowników. Okazuje się, że Szwajcarka całkiem nieźle zarabia w sieci. Wyszły na jaw konkretne liczby. Aktorka napisała do Anny Lewandowskiej. Poszło o Roberta. Padła jasna propozycja "Najseksowniejsza piłkarka" znów w centrum uwagi. Tym razem wzięto pod lupę jej finanse Choć Lehmann uchodzi za jedną z najpiękniejszych sportsmenek, sama swego czasu przyznała publicznie, że chciałaby, żeby fani skupiali się na jej występach na murawie, niż na zdjęciach, które zamieszcza w sieci. Prawda jest jednak taka, że to właśnie dzięki adoratorom Szwajcarka nieźle się bogaci. Firma zajmująca się analityką techniczną "Gracenote Nielsen", specjalizująca się w metadanych muzycznych, wideo i sportowych oraz technologiach automatycznego rozpoznawania treści, ostatnio opracowała, ile Lehmann inkasuje za jeden post na Instagramie. Ustalono, że 24-latka zarabia około 245 000 funtów za każdym razem, gdy publikuje na platformie nowe zdjęcie. Nie tylko media przynoszą zawodniczce dochody. Alisha ogłosiła, że niebawem kibice będą mogli zakupić jej kalendarz na 2024 rok, który nie należy do najtańszych, ponieważ jeden egzemplarz kosztuje 49,99 funtów, czyli ponad 269 złotych. Bolesne słowa Shakiry ws. związku z Gerardem Pique. Zaczęła o tym mówić otwarcie