Puchar Świata w skokach narciarskich nabiera tempa. Po weekendzie w Bad Mitterndorf przyszedł czas na zmagania w Niemczech. Polacy mają dobre wspomnienia z Willingen. W przeszłości Kamil Stoch i Adam Małysz <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-popis-kamila-stocha-w-willingen-znokautowal-wtedy-konkurencj,nId,6575131">tryumfowali na Mulenkopfschanze</a>. W ubiegłym roku <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-fantastyczny-lot-polaka-mocno-wysrubowal-rekord-skoczni-i-pr,nId,6575073">Klemens Murańska skoczył tu 153 m.</a> i ustanowił nowy rekord skoczni! Teraz o podium powalczy też Dawid Kubacki. Reprezentant Polski obecnie zajmuje drugiej miejsce w "generalce". Do Halvora Egnera Graneruda traci 112 pkt. Niestety, <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-konkursy-w-willingen-zagrozone-te-obrazki-mowia-same-za-sieb,nId,6574977">prognozy pogody nie napawają optymizmem</a>. Ma wiać i padać. Niepokojące informacje o warunkach nie przeszkodziły podopiecznych Thurnbichlera w przygotowaniach. Tym razem szkoleniowiec zachęcił zawodników do... jogi. Nagranie z udziałem sportowców niesie się po sieci. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-dawid-kubacki-moze-miec-wkrotce-powazny-problem-ekspert-wska,nId,6575211">Dawid Kubacki może mieć wkrótce poważny problem. Ekspert wskazał, co będzie kluczowe </a> PŚ w Willingen. Wyjątkowy trening polskich skoczków "Poranna joga nikomu jeszcze nie zaszkodziła. Teraz czas na dalekie skoki"- możemy przeczytać na profilu Polskiego Związku Narciarskiego. Na nagraniu widzimy zawodników, którzy z pełnym zaangażowaniem i skupieniem ćwiczą jogę. Tym razem trener zmienił koncepcję przygotowań do konkursów. W ostatnich tygodniach furorę w internecie robiły filmiki, na których "Biało-Czerwoni"...opiekowali się jajkami. Austriacki szkoleniowiec wymyślił swoim podopiecznym ciekawe wyzwanie, które polegało na dostarczeniu j<a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-niecodzienny-pomysl-thurnbichlera-reakcja-stocha-mowi-wszyst,nId,6518248">ajka na drugi koniec basenu.</a> Sportowcy mieli trudne zadanie, bowiem nie mogli nim rzucać, popychać go, a nawet dotknąć. "Dobrze, że nam nie wymyślili, żebyśmy sobie te jajka gdzieś upchali i w całości przetransportowali na dół skoczni, bo to byłoby dopiero trudne zadanie" - skomentował zabawę Dawid Kubacki. <a href="https://sport.interia.pl/skoki-narciarskie/news-kulisy-zycia-prywatnego-jana-habdasa-taki-jest-naprawde,nId,6575267">Kulisy życia prywatnego Jana Habdasa. Taki jest naprawdę </a>