Piotr Żyła i jego żona Justyna przez lata uchodzili za naprawdę zgrane małżeństwo. Para wychowywała wspólnie dwoje dzieci: 17-letniego dziś Kubę i 12-letnią Karolinę. Skoczek skupiał się na rozwijaniu kariery sportowej, a jego wybranka dbała o domowe ognisko. Tak było do 2017 roku, gdy nagle ogłosili oficjalnie, że się rozwodzą. Stanowiło to ogromne zaskoczenie, a fani nie mogli uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Rozwód Piotra Żyły i Justyny. Nie obyło się bez nieprzyjemności Najgorsze miało jednak dopiero nadejść. Po rozstaniu Justyna postanowiła, że zacznie prać rodzinne brudy na forum publicznym. To oczywiście stanowiło świetną pożywkę dla tabloidów. Chwilowy rozgłos sprawił, że żona skoczka trafiła nawet na okładkę magazynu dla panów, a nieco później znalazła się też na parkiecie "Tańca z gwiazdami". Jej przygoda z show-biznesem jednak dość szybko się zakończyła. Żyła postanowiła skupić się na "zwyczajnym" życiu w Wiśle, skupiając się na wychowywaniu pociech. Zmianom uległy też jej relacje z ich ojcem. Dziś deklaruje, że z Piotrem wszystko sobie wyjaśnili i mają naprawdę dobry kontakt. Justyna Żyła zaczęła nowy etap. Ogłosiła, że się zaręczyła Być może to zasługa nowego ukochanego Justyny, w który w pewnym momencie stanął na jej drodze. Kilka miesięcy temu mężczyzna poprosił ją nawet o rękę, a ta z radością przyjęła oświadczyny i pochwaliła się pierścionkiem w social mediach. W wywiadzie dla Plejady wyznała, że nowy partner świetnie się odnalazł w jej rodzinie, a nawet z jej byłym mężem znalazł nić porozumienia: "Piotrek świetnie się z nim dogaduje. Moje i Piotrka dzieci bardzo go lubią i akceptują. Jesteśmy już trochę taką patchworkową rodziną. Jego dzieci oraz moje również świetnie się ze sobą czują" - opowiadała. Teraz media plotkarskie oczywiście już rozpisują się o rychłym ślubie, ale sama zainteresowana do tej pory nie ujawnił żadnych szczegółów, jedynie potwierdziła, że są takie plany. "Uwielbiam czas z Nim, z Nimi" - napisała swego czasu na Instagramie, a w hasztagach określiła partnera jako "przyszłego męża". Justyna Żyła czeka na ukochanego. Pojawiły się drobne problemy Justyna pozostaje w kontakcie ze swoimi obserwatorami, chwaląc się co jakiś czas swoim szczęściem. Od paru tygodni jednak nie zamieszczała nic nowego w social mediach... do wtorkowego popołudnia. Żyła zaczęła od zamieszczenia zdjęcia, na którym pozuje w kasku, chwaląc się że planuje rowerową przejażdżkę po Wiśle i okolicach, gdzie wszak nie brakuje idealnych do tego celu tras. Oczywiście aktywny czas miała spędzać wraz z narzeczonym, ale na początku pojawiły się pewne kłopoty. Zniecierpliwiona Justyna ogłosiła, że gotowa czeka na ukochanego, ale tego wciąż nie ma. Na szczęście ostatecznie się doczekała, bo po paru godzinach uspokoiła fanów, dodając kolejne i to bardzo romantyczne zdjęcie u boku wybranka. "Czekałam i jest" - ogłosiła uradowana, dodając emotikonę czerwonego serca. Nie da się ukryć, że nowy związek bardzo Justynie służy. Czy niebawem jej radość będzie jeszcze większa, gdy ponownie stanie na ślubnym kobiercu? Czas pokaże...