Przygoda reprezentantów Polski z tegorocznymi mistrzostwami Europy w piłce nożnej dobiegła końca. Choć wielu fanów polskiego futbolu miało nadzieję, że Michał Probierz tchnie nowe życie w kadrę "Biało-Czerwonych" i pomoże im awansować do fazy pucharowej. Niestety, i tym razem nasi piłkarze boleśnie przekonali się o tym, jak nieprzewidywalny potrafi być futbol. Austriacy, którzy mieli być dla nas "najłatwiejszym rywalem", zajęli ostatecznie pierwsze miejsce w naszej grupie i zapewnili sobie awans do kolejnej części mistrzostw. Robert Lewandowscy i spółka z szansą na dalszą grę w Niemczech pożegnali się natomiast już po dwóch meczach. Anna Lewandowska w ogniu krytyki. Internauci nie zostawili na niej suchej nitki Monika Olejnik zabrała głos po meczu Francja - Polska. Nagle zaczęła mówić o swojej chorobie Rywalizacji "Biało-Czerwonych" na Euro 2024 z zapartym tchem przyglądali się ważni ludzie ze świata polskiego showbiznesu, w tym m.in. Monika Olejnik. Dziennikarka miała okazję wybrać się na mecz Polaków z Austriakami, a po końcowym gwizdku nie gryzła się w język i ostro skrytykowała nie tylko naszych piłkarzy, ale również selekcjonera polskiej kadry. "Radość trwała tylko chwilę, niestety za krótko! Jestem rozczarowana powolnym myśleniem na boisku naszych chłopaków, ich grą, brakiem fantazji. Austriacy fantastycznie biegali - tak, że zabiegali Polaków. Trener Probierz wyglądał lepiej od swojej taktyki na mecz! Podziwiam Wojtka Szczęsnego i Piotrka Zielińskiego, to poziom światowy. Szkoda, że byli samotni. Robert Lewandowski zasługuje na szacunek, szkoda, że nie grał od początku. Zalewski wychował się w Italii i to widać, że na boisku myśli inaczej, piękniej, kreatywnie. Urbański grał za krótko" - przekazała na swoim profilu na Instagramie. Monika Olejnik od komentarza nie powstrzymała się także po "pożegnalnym" meczu reprezentacji Polski z Francją. Tym razem jednak dziennikarka była nieco bardziej pobłażliwa. "Szanuje każdego piłkarza, który teraz ma odwagę powiedzieć do kibiców DZIĘKUJEMY i PRZEPRASZAMY. Sport to ważna lekcja. Przegrana lub 'autobus z napisem koniec' na Euro 2024 wiele uczą. A każdy sukces trwa tylko chwilę" - stwierdziła. W dalszej części wpisu kobieta zdecydowała się nawiązać do swojej choroby. W maju bowiem zdiagnozowano u niej nowotwór piersi. “Wszystkich obolałych pozdrawiam. Ja już od rana mam swój trening. Trenuję, nie poddaję się, nie rezygnuję" - przekazała dziennikarka. Wbił szpilę Patrycji Tuchlińskiej, poszło o Józefa Wojciechowskiego. Modelka nie wytrzymała, co za odpowiedź