Ogromne oburzenie kibiców z całego świata wywołała decyzja Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego o dopuszczeniu do rywalizacji sportowców z Rosji i popierającej działania Władimira Putina Białorusi w ramach XXXIII Letnich Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Reprezentanci tych krajów o olimpijskie medale mogli walczyć jednak pod kilkoma warunkami. Jednym z nich była tak zwana "neutralność", a więc nie okazywanie wsparcia rosyjskim wojskom, które nieprzerwanie od lutego 2022 roku bombardują ukraińskie miasta. Wielki żal Polki. Jej trener musiał kupić bilet i walczyć o miejsce na trybunach Jarosława Mahuczich nie miała zamiaru milczeć. Krótko o starcie Rosjan na igrzyskach w Paryżu Cała ta sytuacja, jak można było się tego spodziewać, nie spodobała się sportowcom z Ukrainy, w tym specjalizującej się w skoku wzwyż Jarosławie Mahuczich, która w niedzielny wieczór została mistrzynią olimpijską, pokonując na Stade de France Australijkę Nicolę Olyslagers, rodaczkę Irynę Heraszczenko oraz drugą reprezentantkę Australii, Eleanor Patterson. 22-letnia lekkoatletka po zdobyciu medalu na imprezie czterolecia powiedziała dziennikarzom, co sądzi na temat decyzji podjętej przez MKOl w sprawie Rosjan. Jak stwierdziła, jej zdaniem reprezentanci kraju agresora oraz popierającej działania jego wojsk na terenie jej kraju Białorusi nie wpisują się w żaden sposób w idee, które leżą u podstaw igrzysk olimpijskich. "Wszyscy doskonale wiemy, skąd pochodzą ci sportowcy. I nie powiedzieli ani jednego słowa przeciwko wojnie. Nie mówili nawet o pokoju. Dlatego uważam, że jest to bardzo złe. Igrzyska olimpijskie są o pokoju, a wszystkie wojny zawsze ustają na czas ich rozrywania. Ale Rosja nie ustała i podczas tych igrzysk doszło do masowych ataków na miasta ukraińskie. Jak można pozwolić terrorystom na udział w zawodach promujących pokój?" - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami. Ukraińska sportsmenka przyznała, że ciężko jej było walczyć o olimpijskie złoto, gdy w ojczyźnie jej rodacy obawiają się stale o swoje życie. "W tej wojnie zginęło wielu sportowców. Nigdy więcej nie będą mogli rywalizować, nigdy nie będą mogli wziąć udziału w tej imprezie, nigdy nie będą mogli doświadczyć tej atmosfery. Chciałbym zadedykować mój medal wszystkim, którzy zginęli" - podkreśliła. Niebywałe, kandydat do złota "spudłował" na rowie z wodą. Koszmar na finiszu miał ciąg dalszy