Ivana Knoll to była miss Chorwacji, która zawzięcie dopingowała podopiecznych <a class="db-object" title="Zlatko Dalic" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-zlatko-dalic,sppi,34397" data-id="34397" data-type="p">Zlatko Dalicia</a> na mundialu w Katarze, gdzie "<a class="db-object" title="Chorwacja" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/druzyna-chorwacja,spti,1596" data-id="1596" data-type="t">Ogniści</a>" zdobyli ostatecznie brązowy medal po pokonaniu Maroka. 30-latka wzbudziła ogromne zainteresowanie mediów, a jak sama przekonuje - również piłkarzy, którzy mieli ochoczo zwracać się do niej w mediach społecznościowych, o czym opowiedziała ona podczas rozmowy w podcaście "Barstool Sports". "Dobrze pamiętam, jak niektórzy sławni piłkarze wysyłali do mnie wiadomości, pytając, jak się czuję i co u mnie słychać. Oprócz tego próbowali mnie podrywać" - opowiada. Knoll o wiadomościach od piłkarzy: Nie odpisywałam póki Chorwacja nie wyrzuciła ich z turnieju Zwróciła również uwagę na to, że bardzo często byli to zawodnicy rywali, którzy jako pretekst wykorzystywali zbliżające się spotkanie z Chorwacją. "Przepraszali za przyszłą wygraną, ale ja nie odpisywałam, dopóki Chorwacja nie wyrzuciła ich z turnieju! Nie chciałam spotkać się z żadnym z nich, bo wiedziałam, że interesuję ich tylko z powodu wyglądu i ciała. Ludzie lubią mnie chyba tylko dlatego. Nie szukałam tam nikogo, moim celem było wywoływanie uśmiechu na twarzach" - dodała.