Stefanos Tsitsipas i Paula Badosa są bez wątpienia jedną z najpopularniejszych obecnie par w świecie tenisa. Co ciekawe, na początku ich znajomości nic nie zwiastowało, że Hiszpanka i Grek kiedykolwiek będą dobrymi przyjaciółmi, a co dopiero partnerami. Podczas jednej z transmisji na żywo w mediach społecznościowych bliska przyjaciółka Aryny Sabalenki ujawniła, że z początku Tsitsipas kompletnie nie zwracał na nią uwagi i traktował ją jak powietrze. "Myślałam sobie, co jest z nim nie tak. Gdy przechodził obok mnie, to nawet nie chciał na mnie spojrzeć, nie mówił cześć, ani nawet dzień dobry, zupełnie nic" - mówiła wówczas. W ubiegłym roku w mediach pojawiły się pogłoski na temat rzekomego romansu Pauli Badosy i Stefanosa Tsitsipasa. Fanom jednak ciężko było uwierzyć w to, że tenisiści tak nagle zbliżyli się do siebie i postanowili poczekać, aż któreś z nich zabierze w tej sprawie głos. Wkrótce potem stało się jasne, że nie były to jedynie plotki. "Jesteśmy parą, ale nie tylko. Jesteśmy bratnimi duszami. Tak to powinno być określone. Bardzo rzadko można znaleźć swoja bratnią duszę. Jeśli zapytasz Paulę, powie ci dokładnie to samo" - mówił latem ubiegłego roku Tsitsipas, kiedy stało się już jasne, że spotyka się on z Paulą Badosą. Gorąco przed finałem Rolanda Garrosa. Wybuch gwiazdy na konferencji. "Nie chcę już tego słyszeć" Rozstania i powroty. Matka Stefanosa Tsitsipasa ujawniła, co sądzi o jego relacji z Paulą Badosą. Ostro podsumowała Hiszpankę Sielankowe życie "Tsitsidosy" nie trwało jednak długo. Na początku maja bieżącego roku Paula Badosa zamieściła w mediach społecznościowych oficjalne oświadczenie i poinformowała, że ona i Stefanos Tsitsipas nie są już parą. "Po dokładnym rozważeniu i wielu wspólnych chwilach Stefanos i ja zdecydowaliśmy się na rozstanie. Przebyliśmy razem niesamowitą podróż wypełnioną miłością i nauką, a jako przyjaciele decydujemy się teraz podążać własnymi ścieżkami. Jesteśmy wdzięczni za wsparcie naszym przyjaciołom, rodzinie i wszystkim, którzy byli częścią naszej historii. Wkraczając w nowy rozdział naszego życia, nadal życzymy sobie wszystkiego najlepszego w naszych poczynaniach. Prosimy o uszanowanie prywatności w tym czasie i dziękujemy za zrozumienie oraz szacunek" - przekazała Hiszpanka. Zakochani nie zdołali jednak zbyt długo bez siebie wytrzymać. Zaledwie kilka tygodni później wrócili do siebie i znów zaczęli publikować w sieci wspólne fotki. Nie wszyscy jednak - jak się okazuje - są zadowoleni z ich powrotu do siebie. O związek swojego potomka zapytana została niedawno matka Stefanosa Tsitsipasa, Julia Apostoli. Kobieta swoimi słowami dała do zrozumienia, że nie do końca przepada za Hiszpanką. "To dziewczyna, która nie jest osobą zbyt pewną siebie. Potrzebuje dużego wsparcia, aby nauczyć się więcej, doświadczyć życia. Wybór został dokonany. Nikt nie pytał mnie o zdanie" - stwierdziła kobieta, cytowana przez "Daily Mail". Szalony pomysł. Chodzi o Paolini. "Będziemy mieli dwie tenisistki w TOP 10"