Mecz Polaków z Czechami w eliminacjach Euro 2024 na długo zapadnie w pamięci kibicom "Biało-Czerwonych". <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-fatalny-poczatek-kadencji-santosa-dwa-gole-czechow-w-130-sek,nId,6675943">Już w pierwszych sekundach spotkania, zawodnicy Santosa przegrywali w Pradze.</a> Nie tak Portugalczyk wyobrażał sobie swój debiut w roli selekcjonera naszej reprezentacji. Mężczyzna nie krył frustracji, kiedy już w trzeciej minucie, rywale zadali nam kolejny cios. Zawodnicy do 87. minuty przegrywali już 3:0. Honorowego gola strzelił<a class="db-object" title="Damian Szymański" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-damian-szymanski,sppi,10907" data-id="10907" data-type="p"> Damian Szymański.</a> Po meczu próżno było szukać pozytywów. Piłkarze musieli liczyć się z krytyką kibiców, którzy nie szczędzili mocnych słów pod ich adresem. Na trybunach w Pradze dało się słyszeć<a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-koszmarny-start-polakow-w-czechach-ostra-reakcja-kibicow-naj,nId,6675815"> wulgarne przyśpiewki.</a> Co ciekawe, porażka Orłów nie uszła uwadze gwiazdom show-biznesu. Piosenkarka i aktorka, Maryla Rodowicz dobitnie podsumowała w mediach naszą kadrę. Jej wpis daje do myślenia. Nawiązała również do... polskiej tenisistki. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-kluczowy-ruch-fernando-santosa-na-mecz-z-albania-robert-lewa,nId,6680778">Kluczowy ruch Fernando Santosa na mecz z Albanią? Robert Lewandowski już wyraził swoje zdanie</a> Maryla Rodowicz skomentowała rozczarowującą postawę reprezentacji Polski. Przypomniała też o Linette W poniedziałek 27 marca "Biało-Czerwoni" mają szansę zmazać plamę po meczu z Czechami. Zagrają na PGE Narodowym z Albanią, która mimo że nie jest faworytem, <a href="https://sport.interia.pl.pv.inpl.work/pilka-nozna/po-gwizdku/news-albanskie-media-nie-pozostawiaja-zludzen-mowia-o-zranionej-p,nId,6680567">liczy na niespodziankę w Warszawie</a>. Po piątkowej porażce, nastroje w kraju nie są dobre. Obawy przed spotkaniem mają już nie tylko eksperci, ale również znane gwiazdy, w tym Maryla Rodowicz. 77-latka zamieściła w mediach społecznościowych post, w którym.... nie zostawiła suchej nitki na podopiecznych Santosa. Kobieta nie miała zamiaru gryźć się w język. Kobieta przy okazji przypomniała swoim fanom o tenisie i trwającym turnieju w Miami. Jak się okazuje, uważnie śledziła poczynania Magdy Linette w Stanach Zjednoczonych. "Azarenka była kiedyś numerem jeden, ale to było w przeszłości. Liczyłam na to, że Magda wygra. Jak widać, się nie zawiodłam"- dodała. Piosenkarka na koniec podzieliła się osobistymi przemyśleniami.<a href="https://sport.interia.pl/tenis/news-linette-pegula-o-cwiercfinal-wta-w-miami-o-ktorej-gdzie-ogla,nId,6680764"> Tenisistka rozpocznie spotkanie z Jessicą Pegulą w Miami Open,</a>45 minut przed pierwszym gwizdkiem sędziego na PGE Narodowym. "Może się nie przełączę na mecz naszych orłów. Grają w podobnym czasie"- podsumowała Rodowicz. <a href="https://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-byly-reprezentant-uderza-w-fernando-santosa-bezwzgledna-diag,nId,6680629">Były reprezentant uderza w Fernando Santosa. Bezwzględna diagnoza</a>