Daniel Martyniuk ma na koncie kilka głośnych afer Daniel Martyniuk zasłynął w show-biznesie swoim krnąbrnym zachowaniem. Ma na swoim koncie kilka przewinień, które kończyły się sprawami w sądzie, a niektóre ciągną się za nim do dziś. Celebryta od początku zdawał się jednak tym nie przejmować. Był też okres, kiedy wydawało się, że żałuje swojego zachowania i nieco się wyciszył. W sylwestra jednak znów był na ustach całej Polski, co miało związek z rzekomą awanturą, jaką miał wszcząć w hotelu. Jeśli wierzyć doniesieniom tabloidów, miał - będąc w stanie wskazującym - ubliżać na cały głos swojej żonie. Oboje jednak kilka dni później zaprzeczyli wszystkiemu, sugerując, że prasa zmanipulowała całą sytuację. Daniel Martyniuk od czasu do czasu wciąż daje o sobie znać głośnymi wypowiedziami na różne tematy. Niedawno mocno zganił polskich piłkarzy. Tym bardziej dziwi fakt, że... właśnie pojawił się na meczu. Daniel Martyniuk ze sławnym tatą na meczu Jagielloni Białystok W drugiej połowie czerwca, kiedy Polska rozgrywała swoje mecze w ramach mistrzostw Europy, zawiedziony postawą polskich reprezentantów Daniel Martyniuk postanowił dać upust swoim emocjom, uderzając bezpośrednio w naszych orłów. Przy okazji dostało się TVP. "Czy polska tv mogłaby zacząć puszczać inny sport niż piłka nożna? Np. kitsurfing, żeglarstwo, zjazdy downhillowe na longboardzie. Football nie jest jakiś specjalnie widowiskowy, ciekawy i ewidentnie nam nie wychodzi. I nigdy nie zrozumiem, kto im płaci za ten cyrk tyle hajsu. Dokładniej mówiąc należy inwestować w inny sport i dać szansę prawdziwym sportowcom" - napisał wówczas na instastory. Odpowiedzi od nikogo się nie doczekał, jednak wygląda na to, że obraza na piłkarzy już mu przeszła. W środę wraz ze swoim sławnym tatą, Zenkiem Martyniukiem, pojawił się bowiem na meczu Jagielloni Białystok. Obaj panowie mieli na sobie koszulki nawiązujące do barw klubu, zatem można przypuszczać, że są jego fanami. Chętnie też fotografowali się z innymi kibicami. Cóż, może tylko reprezentacyjna piłka mu nie odpowiada, a klubowa już jest w porządku? A jeśli nadal brak mu innych sportów w polskiej telewizji, to teraz, dopóki trwa olimpiada, ma doskonałą okazję, by pooglądać różne dyscypliny.