Mariusz Pudzianowski za pośrednictwem mediów społecznościowych opowiedział sytuację, jaka spotkała go w sklepie spożywczym. Zawodnik mieszanych sztuk walki odwołał się między innymi do bezstresowego wychowywania dzieci oraz choroby ADHD. "Wszedłem sobie do sklepu spożywczego i widzę, że dzieciak zrzuca wszystko z półki. Robi straszny bałagan i na środku sklepu krzyczy do matki: "ty ku...., ty su...". Niestety to są bardzo częste przypadki" - oznajmił "Pudzian". Sportowiec przyznał, że w jego czasach sprawa wyglądała inaczej. To najbardziej nie spodobało się fanom. "Bezstresowe cztery pasy na grzbiet i lekarstwo zadziałało i nie było choroby ADHD jak dziś! A obecnie mamusia: "mój synuś/córcia chory/a jest na ADHD", a moja matka "ja mu kur... dam ADHD, tylko wróci do domu" - dodał 44-latek. "Pudzian" szykuje pozew? Taka formuła wypowiedzi szczególnie nie przypadła do gustu Rafałowi Gawłowi, który wyraził swoje zdanie na Facebooku. "Mariusz Pudzianowski publicznie zachęca do katowania chorych dzieci przy pomocy pasa ze sprzączką. Zdaniem tego trooglodyty, najlepszym sposobem na poradzenie sobie z chorującym dzieckiem to bicie go pasem. Przez takie wypowiedzi jak ta Pudzianowskiego, w Polsce panuje ciche przyzwolenie na maltretowanie i bicie dzieci. Jakie przynosi to efekty?" - czytamy we wpisie. Okazuje się, że Pudzianowski bardzo ostro zareagował na wpis. Dodatkowo wcześniej zaznaczył, że został źle zrozumiany. "To teraz mój ruch za pomówienia, a to dopiero początek" - oświadczył Mariusz Pudzianowski, publikując na Facebooku pismo z rąk adwokata. A KSW 60. Oglądaj transmisję w serwisie Ipla.tv! Nie możesz tego przegapić. Kliknij TUTAJ i zagwarantuj sobie dostęp już teraz!