Marina i Wojciech Szczęśni to jedna z najgorętszych par w polskim show-biznesie. On jest bramkarzem reprezentacji Polski oraz Juventusu, a ona aktorką i piosenkarką, lecz rzadko już oglądamy ją na scenie. Marina w pełni poświęciła się rodzinie. Wspólnie z Wojtkiem wychowują syna Liama, który przyszedł na świat w 2016 roku, dwa lata po ślubie pary. A niespełna dwa miesiące temu Szczęśni powitali na świecie córeczkę, która otrzymała niecodzienne imię Noelia. Czas po porodzie mija Wojtkowi i Marinie bardzo intensywnie, całkiem niedawno w odwiedziny do ich rezydencji wpadła zaprzyjaźniona z celebrytką żona Jana Bednarka, Julia. W całym tym chaosie ukochana naszego bramkarza próbuje wrócić do formy sprzed porodu. Sama ostatnio przyznała, że nie jest łatwo. Marina Szczęsna otwarcie o trudnościach z powrotem do formy po porodzie Na swoim Instagramie Marina dodała ostatnio post, w którym opowiedziała o tym jak ciężko jest wrócić do formy. "Niesamowite, kiedy pomyślę sobie, jak się czułam jeszcze miesiąc temu… Trzeba dać sobie tyle czasu, ile ciało potrzebuje, a każde jest inne. Ja w ciąży nie ćwiczyłam (przed też nie specjalnie), dlatego teraz powrót do formy fizycznej sprzed ciąży będzie dla mnie ogromnym wyzwaniem. Na szczęście mentalnie jestem już w dobrym miejscu" - napisała Marina. A po chwili dodała jeszcze... "Ps. oczywiście nie dajcie się zwieść,okularki zakrywają nieprzespane nocki, kapelusz nie ogarnięte włosy, a koloru dodaje komplet od polskiej marki". Do posta żona piłkarza Juventusu dodała zdjęcie na którym przegląda się w lustrze i odsłania część swojego brzucha. Fani w komentarzach ślą słowa wsparcia i motywacji. My także trzymamy kciuki za Marinę. Wychowanie dwójki dzieci oraz regularne treningi to z pewnością spore wyzwanie organizacyjne. Zobacz też: Marina ujawniła, jakim ojcem jest Szczęsny. To robi dla małej córeczki Wojciech Szczęsny zdradza, jak poznał Marinę. Wszystko przez... kawalerski Roberta Lewandowskiego