Marina nagle przyłapana na ulicy. To nie były plotki w sprawie żony Szczęsnego
Wojciech Szczęsny słynie z zamiłowania do luksusowych i co za tym idzie drogich samochodów. Jak się okazuje, takie cacka chętnie prowadzi także jego żona. Marina Łuczenko-Szczęsna została właśnie przyłapana na ulicach Warszawy w najdroższym SUV-ie świata. Za taki model trzeba zapłacić do 1,8 mln złotych.
Życie Wojciecha i Mariny Szczęsnych w ostatnich miesiącach pełne jest zwrotów akcji. Para doczekała się drugiego dziecka, córeczki Noeli, a nasz bramkarz zdążył już zakończyć sportową karierę, by chwilę później wrócić z emerytury i podpisać kontrakt z legendarną FC Barceloną, jednak nadal czeka na swój debiut w barwach Dumy Katalonii.
Liczne interesy oraz zobowiązania sprawiają, że Szczęśni dzielą swój świat między Hiszpanię, gdzie mieszkają i Polskę. Całkiem niedawno pojawili się na gali Amazon Prime, by tam promować film dokumentalny o Wojtku, którego premiera już wkrótce. Na tę podróż Szczęśni postanowili wynająć prywatny odrzutowiec.
Żona Szczęsnego wozi się autem za prawie dwa miliony złotych
Szczęśni słyną z zamiłowania do luksusów, a szczególnie drogich samochodów. Obecnie posiadają między innymi: Rolls-Royce'a Wraitha czy Bentleya Bentayga. W garażu golkipera i piosenkarki parkowały też takie modele jak Mercedes G63 AMG, Porsche 911, Audi R8 Spider czy Porsche Cayenne.
Tym razem jednak fotoreporterzy tabloidu "Super Express" przyłapali Marinę na ulicach Warszawy za kierownicą absolutnie wyjątkowego samochodu. Celebrytka woziła się bowiem najdroższym SUV-em świata. Chodzi o Rolls-Royce'a Cullinan Black Badge, za który trzeba zapłacić od 1,4 do 1,8 mln zł.
Ten model należy do państwa Szczęsnych już od pewnego czasu, jak widać przypadł do gustu nie tylko Wojtkowi, ale także jego ukochanej małżonce.
Zobacz też:
Sport
