Marina Łuczenko-Szczęsna przeszła przez piekło. Walczyła z ciężką chorobą
Marina Łuczenko-Szczęsna liczyła na to, że niedługo po narodzinach Liama ona i jej mąż będą mogli postarać się o drugie dziecko. Ich plany nie mogły się jednak od razu spełnić. Żona bramkarza wyjawiła w 2021 roku mediom, że zachorowała na nowotwór. Przyznała, że dowiedziała się o wszystkim podczas rutynowej kontroli i jej plany legł w gruzach, a życie na jakiś czas zupełnie się przemodelowało.

Dziś na szczęście gwiazda jest już w pełni zdrowia, a Szczęśni doczekali się narodzin córki, Noelki, która okazała się urodzinowym prezentem dla Mariny. Piosenkarka urodziła się 3 lipca, podobnie jak jej córeczka. Dawne problemy zdrowotne zniknęły w odmętach zapomnienia, a bramkarz i jego żona mogli skupić się zupełnie na szczęśliwych rodzinnych chwilach.
Marina Łuczenko-Szczęsna dowiedziała się o tym na rutynowej kontroli
Na początku 2021 roku Marina Łuczenko-Szczęsna poszła do ginekologa - chciała przygotować się odpowiednio do kolejnej ciąży. Ona i jej mąż planowali przywitać na świecie drugie dziecko. Rutynowe badanie okazało się jednak odkryć przed gwiazdą okrutną prawdę - zachorowała na nowotwór jajnika.
"Przyszłam do lekarza i po prostu chciałam przygotować się do kolejnej ciąży. Dowiedziałam się, że mam nowotwór na jajniku. Nie wiadomo, czy jest to rak, czy nie jest to rak, ale wiadomo, że jak słyszysz nowotwór w młodym wieku, to jest po prostu cios w serce" - mówiła Marina Łuczenko-Szczęsna w programie "Alarm" w 2021 roku.
Marina Łuczenko-Szczęsna musiała przejść operację
Jak mówiła gwiazda w programie, jej plany "legły w gruzach". Choć okazało się, że guz nie jest złośliwy i problemy zdrowotne nie są tak poważne, jak obawiała się Łuczenko-Szczęsna, to diagnoza i to, co działo się potem, odbiło na niej trwałe piętno. Twierdziła, że był to przełom w jej życiu.
W grudniu 2021 roku Marina Łuczenko-Szczęsna przeszła operację. Kilka miesięcy później napisała o tym, co działo się z nią i jej organizmem, gdy dochodziła do siebie. "Długo czekałam na badanie histopatologiczne, alby odetchnąć z ulgą, że już jest po wszystkim. Bardzo ciężko wracałam do siebie, co tylko pogarszało mój stan emocjonalny, przez co cały czas chorowałam. Dodatkowo doszły ogromne zmiany hormonalne, co wpłynęło bardzo negatywnie na mój stan psychiczny. Otarłam się o depresję i ostatnie miesiące walczyłam o to, aby odnaleźć w sobie spokój" - wyjawiła w zorganizowanym przez siebie Q&A. Dziś Szczęśni mają już najgorsze za sobą i cieszą się wspólnym rodzinnym czasem z dwojgiem dzieci - starszym Liamem i młodszą Noelką.

