Marianna Schreiber uderza w Lewandowskiego. Mówi o braku szacunku
Marianna Schreiber dołączyła do grona celebrytów, którzy zdecydowali się podzielić swoimi spostrzeżeniami na temat afery z Robertem Lewandowskim i Michałem Probierzem. Freak fighterka w rozmowie z "Plotkiem" przyznała, że były już kapitan reprezentacji Polski zachował się nie fair w stosunku do m.in. kibiców i kolegów z kadry, a całą tę sytuację powinien rozwiązać w całkowicie inny sposób.

Takiej bomby w polskim futbolu nie spodziewał się chyba nikt. W niedzielny wieczór ogłoszono, że decyzją Michała Probierza Robert Lewandowski stracił opaskę kapitańską na rzecz Piotra Zielińskiego. Wkrótce potem głos zabrał napastnik Barcelony - nikt jednak nie spodziewał się z jego strony takiego komunikatu. 36-latek ogłosił bowiem, że odmówił gry w biało-czerwonych barwach, dopóki nie dojdzie do zmian na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski.
Decyzja byłego już kapitana kadry narodowej wywołała ogromne poruszenie w całym kraju. Swoimi przemyśleniami na temat afery w polskiej piłce zaczęły wypowiadać się nie tylko postaci stricte związane z futbolem, ale również dziennikarze, politycy i celebryci. Głos w tej sprawie zabrali m.in. Przemysław Czarnecki, Anita Werner i Monika Olejnik. Teraz swoje trzy grosze postanowiła wtrącić również Marianna Schreiber.
Marianna Schreiber skrytykowała Roberta Lewandowskiego. "Tak się nie robi"
Freak fighterka nie kryła rozczarowania zachowaniem Roberta Lewandowskiego, którego jeszcze do niedawna była ogromną fanką. "To jest brak szacunku do nas, do Polaków, do kibiców. Tak się nie robi. Ja rozumiem, że on też miał chęć do wyrażania własnego zdania. Jednak chce, żeby go szanowano za to, ile zrobił dla reprezentacji Polski. Nie powinien w ten sposób odchodzić z reprezentacji" - stwierdziła krótko w rozmowie z "Plotkiem".
32-latka przyznała, że decyzja Michała Probierza, o której poinformował w niedzielę Polski Związek Piłki Nożnej, mogła zaskoczyć Roberta Lewandowskiego, jednak mógł on do tematu podejść całkowicie inaczej. "Powinien może wyrazić swoje zdanie, że: "okej, że tak nie powinno być, że jest mi przykro, że to brak szacunku do mnie". Żeby odchodzić przed ważnym meczem i żeby stawiać na szali cały autorytet PZPN, no to jest masakra, tak się nie robi" - podsumowała rozżalona Schreiber.
Cezary Kulesza w środowy wieczór poinformował, że poczynił już pierwsze kroki, aby rozwiązać kłopotliwą sytuację w polskim futbolu. Na ten moment nie ma on zamiaru zwalniać Michała Probierza - zamierza w pierwszej kolejności porozmawiać z Robertem Lewandowskim i ustalić, czy da się rozwiązać konflikt obu panów, bez konieczności kończenia współpracy z jednym z nich. "Chcę podjąć najlepszą decyzję. Zastanowić się, skonsultować. Mecze są dopiero we wrześniu, więc jakiś bufor czasowy też posiadamy, ale oczywiście nie zamierzam tego zbyt długo przeciągać" - ogłosił w rozmowie z “Przeglądem Sportowym"


