Marianna Schreiber w 2023 roku dała się poznać fanom polskiego sportu. Wówczas małżonka polityka PiS Łukasza Schreibera z dumą ogłosiła nawiązanie współpracy z federacją freak fightową CLOUT MMA. Na debiut celebrytki w oktagonie wcale nie trzeba było długo czekać - ten odbył się jeszcze tego samego roku podczas świątecznej gali CLOUT MMA 3: Santa Clout. Schreiber pokonała wtedy Monikę Laskowską i dała do zrozumienia, że nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, jeśli chodzi o MMA. Choć internauci wydawali się być zachwyceni początkiem kariery Marianny we freak fightach, nie wszyscy jednak podzielali ten entuzjazm. Na początku 2024 roku starający się w tamtym czasie o fotel prezydenta Bydgoszczy Łukasz Schreiber ogłosił w rozmowie z portalem "metropoliabydgoska.pl", że on i jego małżonka są w separacji i planują się rozstać. Mogłoby się wydawać, że po tak fatalnym zakończeniu małżeństwa z przedstawicielem PiS Marianna Schreiber będzie trzymać się z dala od polityki. Ku zaskoczeniu wielu 32-latka wkrótce potem związała się jednak z innym politykiem, Przemysławem Czarneckim. Ich związek nie przetrwał jednak próby czasu, a celebrytka zaczęła spotykać się z przedstawicielem Konfederacji, Piotrem Korczarowskim. Marcin Gortat zarobił dzięki Trumpowi fortunę. Szczegóły wyszły na jaw, miliony dolarów przychodu Marianna Schreiber wzięła udział w marszu Rafała Trzaskowskiego. Kuba Wojewódzki musiał skomentować W trakcie wyborów prezydenckich Schreiber na bieżąco dzieliła się swoimi przemyśleniami na temat poszczególnych kandydatów - w pierwszej turze najmocniej wspierała Grzegorza Brauna, jednak w drugiej turze otwarcie zapowiedziała, że swój głos odda na Karola Nawrockiego. Co ciekawe, w niedzielę poprzedzającą wybory kobieta wybrała się na marsz nie polityka PiS, a jego rywala z PO. Podczas pochodu dojść miało do nieciekawego incydentu - Schreiber miała być bita i popychana przez zwolenników Rafała Trzaskowskiego, kiedy szła ze swoim prowokacyjnym transparentem “Cóż szkodzi obiecać?". Wobec całej tej sytuacji obojętnie nie przeszedł Kuba Wojewódzki. W swoim felietonie dla "Polityki" dziennikarz wbił szpilę Mariannie Schreiber, zarzucając jej... manipulację. "Marianna Schreiber pożaliła się, że na Wielkim Marszu Patriotów kazano jej wypier**lać, szarpano ją oraz popchnięto. Marianna manipuluje i ukrywa ważne fakty. Nazwano ją także kretynką" - napisał. Warto przypomnieć, że to nie pierwszy raz, gdy Wojewódzki wyśmiał Mariannę Schreiber. W ubiegłym roku, gdy ta była jeszcze związana z Przemysławem Czarneckim, pisał o ich nietypowej relacji: "Para postanowiła żyć w białym związku. Czyli takim, w którym mają stosunki wyłącznie z mediami". Kowalkiewicz wypaliła po wyborach. Ostro o Polonii głosującej za granicą