W ostatnim czasie życie nie rozpieszczało Marianny Schreiber. Łukasz Schreiber, który z początku nie komentował publicznie kariery swojej małżonki w sportach walki, ostatecznie zdecydował się na kilka gorzkich słów, walki MMA nazywając patologią. Polityk Prawa i Sprawiedliwości dał wówczas także do zrozumienia, że nie chciałby być kojarzony ze światem freak fightów. Na tym się jednak nie skończyło. Na krótko przed Międzynarodowym Dniem Kobiet Łukasz Schreiber w rozmowie z portalem "metropoliabydgoska.pl" oznajmił, że on i jego małżonka zamierzają się rozstać i są obecnie w separacji. Co ciekawe, gwiazda federacji Clout MMA o wszystkim dowiedziała się od... dziennikarzy, którzy jeszcze tego samego dnia skontaktowali się z nią z prośbą o komentarz w tej sprawie. Marianna Schreiber przez kolejne tygodnie publicznie użalała się nad swoim losem. Ostatecznie jednak postanowiła ruszyć dalej i skupić się na samotnym wychowaniu córki Patrycji. W powrocie do normalności, jak sama później przyznała, pomogły jej freak fighty. Schreiber w ogniu krytyki. "Bardzo się z tego cieszę, był to mój cel" Marianna Schreiber zabrała głos po głośnym rozstaniu z mężem. "Nic nie dzieje się bez przyczyny" Po kilku miesiącach od rozstania z mężem Marianna Schreiber zdecydowała się otworzyć na ten temat. W rozmowie z "Plotkiem" freak fighterka ujawniła, że wciąż nie przepracowała jeszcze tak bolesnego momentu w swoim życiu i nadal jest to dla niej trudny do poruszania temat. Podkreśliła jednak, że mimo tego co ją spotkało, nie chciałaby być postrzegana przez innych jako ofiara. "Wolałbym zostać dotkliwie pobita w oktagonie niż przeżyć coś takiego, no ale zdarzyło się, ja nie mam na to wpływu i tyle. Podnoszę się z tego, myślę, że mi się to dobrze udaje, nie chcę już też w mediach pokazywać, że cierpię, że jestem smutna. Ja czasami mówię o tym, ale też nie chcę być taką postacią tragiczną. To jest trudna rzecz dla mnie, bardzo trudna, w ogóle myślę, że dla każdej kobiety to jest trudna rzecz. Ale być może tak musiało być, ja to też jako osoba wierząca uważam, że nic nie dzieje się bez przyczyny i czasami cierpienie jest po to i po to człowiek nosi krzyż żeby coś zrozumieć, żeby coś zobaczyć, żeby się o czymś przekonać albo żeby samemu coś zmienić" - przyznała. W rozmowie z Karoliną Sobocińską celebrytka opowiedziała także o tym, jak wygląda jej życie jako matko samodzielnie wychowująca dziecko. Na samą myśl o córce Schreiber nie mogła powstrzymać łez. "Bardzo się staram. Robię wszystko, żeby moja córka miała wszystko, żebym ja się nikogo nie musiała prosić o pieniądze i takie rzeczy, nie muszę tego robić i uważam, że swojej córce zapewniam wszystko naprawdę na wysokim poziomie i ona dzięki temu nie czuje tego w ogóle" - ujawniła. Burza po słowach Marianny Schreiber o Lewandowskiej. Peszko nie wytrzymał Marianna Schreiber obecnie skupia się nie tylko na wychowywaniu córki, ale również na przygotowaniach do kolejnego występu w oktagonie. 8 czerwca w ramach gali CLOUT MMA 5 celebrytka zmierzy się z byłą piłkarką ręczną, Wiktorią Jaroniewską. Będzie to drugi pojedynek z karierze Schreiber, która w debiucie pokonała Monikę "Najlepszą Polską Dziennikarkę" Laskowską. 31-latka w marcu miała zmierzyć się z Małgorzatą Zwierzyńską, jednak na krótko przed galą Clout MMA 4 jej rywalka została aresztowana przez funkcjonariuszy policji.