Marcin Możdżonek chciał zostać prezydentem. Tak skończył się jego start w wyborach
Marcin Możdżonek po zakończeniu siatkarskiej kariery zaangażował się w działania polityczne. W 2020 roku zakończył oficjalnie karierę, ale dwa lata później pojawił się jeszcze na krótko na boisku. Niedługo potem został prezesem Naczelnej Rady Łowieckiej i postanowił zostać radnym rodzinnego Olsztyna. Jak się okazało, jego ambicje były jednak o wiele większe. Został kandydatem na prezydenta.

Możdżonek przez długi czas nie mówił głośno o swoich poglądach politycznych. Uruchomił się w tym temacie dopiero po zakończeniu kariery sportowej. Najpierw skupiał się przede wszystkim na rodzinnym Olsztynie, później jego wzrok zaczął sięgać dalej. Szczególnie kwestiami politycznymi zajął się przy okazji zostania prezesem Naczelnej Izby Łowieckiej, której interesy reprezentuje podczas swoich wizyt w Sejmie.
Marcin Możdżonek po siatkówce oddał się polityce
Były kapitan reprezentacji Polski był zawsze pełen miłości do swojego rodzinnego miasta. Kiedy wrócił do niego na siatkarskiej emeryturze, stwierdził, że to najwyższa pora, by zrealizować w nim swoją wizję. "Pierwszą, najważniejszą rzeczą, jaką należy wprowadzić w naszym mieście, to przyciągnąć inwestorów, przyciągnąć biznes, który da lepiej płatne miejsca pracy. Musimy przyciągnąć kilka dużych firm, tak żeby ustabilizowały nasz rynek" - mówił w lutym 2024 roku.
Szybko się okazało, że postanowił wystartować w wyborach samorządowych na prezydenta Olsztyna. Nie skorzystał jednak z pomocy żadnej ogólnopolskiej opcji politycznej - zamiast tego działał z ramienia własnego komitetu.
"Odmówiłem wszystkim, niektórzy przyjęli to z pokorą, niektórzy się trochę na mnie obrazili, ale takie jest życie. Ja chciałem wejść do polityki na swoich własnych zasadach, bez żadnych afiliacji politycznych, po to, żeby coś faktycznie zrobić, a dużą czy może największą sprawczość ma się właśnie w samorządzie" - tłumaczył podczas spotkania z dziennikarzami w 2024 roku.
Marcin Możdżonek wystartował w wyborach. Taki wynik uzyskał
Możdżonek zaangażował się bardzo w swoją kandydaturę. Ostatecznie jednak nie zakończył wyborów samorządowych tak, jak sobie to wymarzył. W prezydenckim rozdaniu udało mu się zdobyć 9,08 proc. głosów. Wybory wygrał Robert Szewczyk z Platformy Obywatelskiej.
Niedługo później Możdżonek postanowił dołączyć do partii politycznej - zapisał się do Nowej Nadziei, którą przed laty założył Janusz Korwin-Mikke, a obecnym prezesem jest Sławomir Mentzen. Partia jest częścią Konfederacji.












