Marcin Gortat wywołał niezłą burzę, gdy ogłosił, że gościem specjalnym 11. edycji organizowanej przez niego "Nocy Polskiego Dziedzictwa" będzie Beata Kozidrak. Część internautów oburzała się takim wyborem i przypominała, że wokalistka Bajmu ma na koncie jazdę pod wpływem alkoholu. Zastanawiano się, czy osoba z takim bagażem doświadczeń powinna promować polską kulturę i tradycję podczas wydarzenia w Los Angeles. "Marcinie, ale że Beatę, nie ujmując jej, ale wizerunkowo to strzał w kolano" - pisano. Były koszykarz NBA bronił swojego wyboru. W rozmowie z RMF FM zaznaczył, że nie popiera tego, co artystka zrobiła kilka miesięcy temu, ale - w jego opinii - zasługuje ona na szansę. "Pani Beata jest przede wszystkim ikoną i legendą polskiej estrady, naszego kraju. Nie popieram oczywiście tego, co zrobiła, ale przecież ponosi konsekwencje. Jest wyrok w całej tej sprawie. My nie jesteśmy sędziami, żeby o tym sędziować. Zapraszam ją, bo chcę, żeby reprezentowała nasz kraj. Ja jej nie każę jeździć autem czy pić alkohol" - tłumaczył. MARCIN GORTAT I JEGO ŻONA ZASTRASZANI. W TLE ZDJĘCIA W "SYTUACJACH INTYMNYCH" Marcin Gortat ogłasza kolejnych gości "Polskiej Nocy" w Los Angeles Gortat chyba nie zraził się nieprzychylnymi uwagami i gorącą wrzawą wokół "Polish Heritage Night 2022". Wręcz przeciwnie, kontynuuje promocję wydarzenia. Właśnie ogłosił trzech następnych gości, którzy dołączą do honorowej ekipy zapoczątkowanej przez Kozidrak. Są to żeglarz sportowy i mistrz olimpijski Mateusz Kusznierewicz, zawodniczka MMA Joanna Jędrzejczyk oraz dziennikarz Krzysztof Jankowski. Tym razem dobór gwiazd zdaje się nie wzbudzać tak ogromnych kontrowersji. Jeden z internautów zwrócił za to uwagę na coś innego. A mianowicie na.. szatę graficzną i plakaty promujące "Polską Noc". "Panie Marcinie może warto by było trochę uaktualnić szatę graficzna? Te postery podlatują końcówką ubiegłego wieku" - zagadnął. Gortat nie pozostawił tego bez odpowiedzi. "Myślę, że daleko do tego mają…. Pokaż swoją pracę, pogadamy" - stwierdził.