Marcin Gortat kawał życia spędził w Stanach Zjednoczonych i na parkietach NBA. W 2020 roku zakończył karierę, a ostatni raz w koszulce Los Angeles Clippers wystąpił 5 lutego 2019 roku w wygranym meczu przeciwko Charlotte Hornets. Sportowiec nie pozostaje bezrobotny. Ma sporo biznesów, angażuje się w wiele inicjatyw, wspiera przedsiębiorczość żony, działa przy akcjach charytatywnych i inwestuje siły oraz pieniądze w kształcenie młodych adeptów koszykówki.Na co dzień otacza się przyjaciółmi, którzy właśnie zrobili mu przyjęcie-niespodziankę. A to z okazji 38 urodzin, które przypadają na 17 lutego. MARCIN GORTAT Z ŻONĄ NA DRINKU. "IDEALNA SCENERIA, GDY NIE MASZ DZIECI" Urodziny Marcina Gortata. Huczna impreza-niespodzianka Na Instagramie pojawiły się filmiki dokumentujące imprezę urodzinową Marcina Gortata. Okazuje się, że była ona zorganizowana w całkowitej tajemnicy przed byłym koszykarzem. Niespodzianka najwyraźniej się udała, bo w udostępnionych materiałach widać, że solenizant był bardzo zaskoczony. Gdy wszedł na salę wypełnioną ludźmi i odświętnymi dekoracjami, z uśmiechem na twarzy i z niedowierzaniem kręcił głową. Wystrzelono konfetti, a w tle puszczono "All I nedd is your love tonight". Później Gortat tańczył z żoną, a na parkiecie tuż obok nich pojawił się wokalista Bartek Wrona, który zaśpiewał swój hit "Gdzie nie ma róż". Gortat aż złapał się za głowę. Teraz skomentował tę sytuację w mediach społecznościowych. Był też urodzinowy tort ozdobiony motywami koniaku, dolarów i truskawek. Gdy obsługa wniosła ciasto na salę, obecny na imprezie Jankes zachęcał pozostałych do hucznego odśpiewania "Sto lat". "Do hymnu!" - zaordynował przy ogólnym aplauzie. MARCIN GORTAT I JEGO ŻONA ZASTRASZANI. W TLE ZDJĘCIA W "SYTUACJACH INTYMNYCH"