Malwina Smarzek ma za sobą wiele życiowych zmian. Po tym, jak Władimir Putin rozpoczął inwazję na terytorium Ukrainy, zawodniczka postanowiła pożegnać się z klubem Lokomotiw Kaliningrad i wróciła do ojczyzny. Sportsmenka przez jakiś czas reprezentowała barwy DevelopRes Bella Dolina Rzeszów. Tam jednak nie miała łatwo. Część fanów nie mogła jej darować tego, że trenowała w kraju agresora. Później siatkarka nie otrzymała powołania do reprezentacji i skupiła się na rozwoju kariery w Brazylii, gdzie związała się z drużyną Osasco Voleibol Clube. W Ameryce Południowej Smarzek postanowiła poeksperymentować trochę ze swoim wyglądem. Na początku zdecydowała się ściąć swoje długie włosy i przefarbowała je na blond, czym mocno zaskoczyła swoich wielbicieli. Zmiana nie trwała długo, bowiem po jakimś czasie zawodniczka znów pokazała się fanom w długich, ciemnych włosach. Teraz zrobiła kolejny krok i... zmieniła fryzurę. Poważna kontuzja reprezentantki Polski. Opuściła boisko na noszach Malwina Smarzek przeszła kolejną metamorfozę. Fani pod wrażeniem zmian Polka za pośrednictwem swojego Instagrama zaprezentowała kibicom swój nowy "look". Sportsmenka postawiła na długie blond włosy i grzywkę. "Dziękuję za spełnienie mojego marzenia" - napisała 26-latka, prezentując z uśmiechem na ustach do kamery swoją nową fryzurę. Na reakcję fanów nie trzeba było długo czekać. Byli zachwyceni przemianą siatkarki. "Ważne, że ci się podoba", "Mega włosy", "Cudownie", "Tak, teraz jest bosko", "Pięknie wyglądasz", "Zawsze cudownie" - komplementowali Malwinę internauci. Możliwe, że zawodniczka brazylijskiego klubu swoją metamorfozą chciała uczcić powołanie do reprezentacji Polski. Siatkarka po dłuższej przerwie znalazła się bowiem na liście włoskiego szkoleniowca. Dramat polskiej siatkarki. Pokazała poruszające zdjęcia. U jej boku Zbigniew Bartman