Małgorzata Tomaszewska swoje życie szkolne i zawodowe rozpoczęła od... sportu. Trenowała tenis stołowy (podobnie jak jej mama Katarzyna Calińska-Tomaszewska oraz babcia Danuta Szmidt-Calińska, wielokrotna medalistka mistrzostw Polski w tenisie stołowym i ziemnym), ukończyła też Liceum Ogólnokształcące Mistrzostwa Sportowego im. gen. broni Władysława Andersa w Warszawie. Potem, w 2012, roku zadebiutowała na antenie telewizji Sportklub. Kilka lat później związała się z TVP, a w 2019 roku dołączyła do ekipy prowadzących "Pytanie na śniadanie". Po 5 latach, w styczniu bieżącego roku, znalazła się w grupie prezenterów żegnających się z programem. Decyzja władz stacji przyszła w dość ważnym i przełomowym dla Tomaszewskiej momencie, w końcówce ciąży. Na dniach spodziewa się bowiem powitać na świecie córeczkę. Po utracie pracy w Telewizji Publicznej dziennikarka nie za bardzo chciała komentować sytuację. "Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę" - ucięła temat, cytowana przez "Fakt". Teraz zabiera głos w sprawach osobistych. Ujawnia, że w jej życiu przydarzył się trudny moment, który postawił pod znakiem zapytania coś bardzo ważnego. Kurski w środku nocy chwycił za telefon i zadzwonił do dyrektora z TVP. "Rozumiał sport i często miał celne uwagi" Najnowszy wpis Małgorzaty Tomaszewskiej w mediach społecznościowych. "Rozpoczynamy 38. tydzień ciąży" Przy okazji walentynek Małgorzata Tomaszewska umieściła w mediach społecznościowych wpis, który opatrzyła swoimi fotografiami z ciążowej sesji. "Serca moje! To dla mnie wyjątkowe walentynki. Dziś rozpoczynamy 38. tydzień ciąży!" - czytamy w opisie do zdjęć. Dalej prezenterka, po raz pierwszy od tygodni, oględnie nawiązuje do trudnego czasu, z jakim przyszło się zmierzyć jej i bliskim. "Nasza radość jest tym większa, że nie było pewne, czy do niego dotrwamy. Ale nie o tym - dziś chciałabym wysłać Wam moc walentynkowych życzeń! Przede wszystkim prawdziwej i szczerej miłości" - podsumowała. Nie chce wgłębiać się w temat rozstania z TVP. Wcześniej krótko w sprawie sytuacji córki wypowiedział się legendarny bramkarz, Jan Tomaszewski. Podkreślił, że dla niego najważniejsze są Małgorzata oraz wnuczka, która niebawem przyjdzie na świat. "Praca nie jest najważniejsza - dzisiaj jest, a jutro jej nie ma, różnie to bywa" - przekonywał w "Plejadzie". Ale wieści od fanów Macieja Kurzajewskiego i Katarzyny Cichopek. Nie mogą się pogodzić