Choć początkowo Małgorzata Tomaszewska swoją codzienność wiązała ze sportem (trenowała tenis stołowy, swego czasu zatrudniła się też w telewizji Sportklub), później życie napisało inny scenariusz i - choć nadal sport zajmuje ważne miejsce w jej sercu - zajęła się pracą dla TVP i współprowadzeniem "Pytania na śniadanie". W styczniu bieżącego roku, podobnie jak pozostali dziennikarze "śniadaniówki", straciła posadę. I to w przełomowym dla siebie momencie, w końcówce ciąży. "Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę" - ucinała temat, podpytywana przez "Fakt" o komentarz do pożegnania się z Telewizją Publiczną. W podobnym tonie wypowiedział się jej ojciec, legendarny bramkarz reprezentacji Polski, Jan Tomaszewski. Krótko później Tomaszewski podzielił się ze światem wspaniałą nowiną. Wszem wobec ogłosił, że jego wnuczka szczęśliwie przyszła na świat. "Wszystko udało się szczęśliwie. Gosia pojechała o godzinie 10 rano do szpitala, o 16 urodziła Luizę. Moje kochane dziewczyny są zdrowe i dzielne, a ja naprawdę szczęśliwy" - cieszył się w "Super Expressie", a w tych emocjach... pomylił imię dziewczynki. Córka Małgorzaty Tomaszewskiej otrzymała bowiem imię Laura, nie Luiza. Teraz głos zabiera w końcu sama prezenterka. Podzieliła się zdjęciem z córeczką. Zamieszanie w TVP. Kurski nie zamierza milczeć. Ujawnia raport. Redakcja sportowa wmieszana w rewolucję Pierwszy wpis Małgorzaty Tomaszewskiej po narodzinach córki. I te słowa: "Widzimy się przy kolejnym porodzie" "Serca moje! To dla mnie wyjątkowe walentynki. Dziś rozpoczynamy 38. tydzień ciąży! Nasza radość jest tym większa, że nie było pewne, czy do niego dotrwamy. Ale nie o tym - dziś chciałabym wysłać Wam moc walentynkowych życzeń! Przede wszystkim prawdziwej i szczerej miłości" - opisywała 14 lutego w mediach społecznościowych Małgorzata Tomaszewska, a potem zamilkła. Na Instagram wraca teraz, już po porodzie. Opublikowała swoje zdjęcie z małą Laurą, a całość uzupełniła poruszającym opisem. "To nasze pierwsze chwile razem. Mam na imię Laura i jestem już z Wami. Moi rodzice i braciszek kochają mnie tak mocno, że szybciutko będę podbijała ten świat" - napisała. Przy okazji podziękowała zespołowi Szpitala Specjalistycznego im. Św. Rodziny w Warszawie. Miłe słowa skierowała też również do Katarzyny Trzaski, która wspierała ją przy porodzie. Co ciekawe, przy tej okazji złożyła ważną deklarację. Czyżby w sprawie powiększenia rodziny nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa? Nowe wieści od Kurzajewskiego i Cichopek po pożegnaniu z TVP. Fani zachwyceni: "Miło was znowu widzieć"