Południowe wybrzeże Francji to piękne miejsce do życia. Wie o tym każdy, kto choć raz zajrzał na profil Arkadiusza Milika w mediach społecznościowych.Polak często chwali się bowiem widokami, jakie rozciągają się zza okien jego willi. Trzeba uczciwie przyznać, że robią one ogromne wrażenie. Willa Arkadiusza Milika namierzona przez kibiców Nasz reprezentant trafił do Marsylii w styczniu tego roku i szybko wkupił się w łaski kibiców. W 16 meczach strzelił 10 goli i zanotował jedną asystę, walnie przyczyniając się do zajęcia przez jego drużynę piątego miejsca w tabeli. Strefa Euro - zaprasza Paulina Czarnota-Bojarska i goście - <a href="https://sport.interia.pl/strefaeuro12?utm_source=program&utm_medium=program&utm_campaign=program">Oglądaj!</a>Gdziekolwiek jesteś, słuchaj meczu na żywo! - <a href="https://sport.interia.pl/relacje-euro-2020?utm_source=tekst&utm_medium=tekst&utm_campaign=tekst">Relacja live tylko u nas!</a> Fani pokochali Milika. Tym razem swoją miłość wyrazili jednak w niecodzienny sposób. Namierzyli bowiem jego dom i oznaczyli jego lokalizację w sieci. Polak zapewne nie jest zadowolony z tego faktu. Po pierwsze kibice mogą bowiem tłumnie gromadzić się w okolicach jego willi, po drugie został w ten sposób narażony na atak włamywaczy. TB