Partner merytoryczny: Eleven Sports

Linette przekazała doniesienia ws. Agnieszki Radwańskiej. Mówi to wprost

Agnieszka Radwańska i Magda Linette rozpoczęły współpracę w połowie grudnia zeszłego roku, o czym z radością poinformowała ta druga w swoich social mediach. "Niech mnie ktoś uszczypnie" - pisała przejęta tenisistka. Po niespełna dwóch miesiącach sportsmenka ponownie zabrała głos w sprawie "Isi". Oto co tym razem miała do przekazania.

Agnieszka Radwańska i Magda Linette
Agnieszka Radwańska i Magda Linette/East News

W połowie grudnia do mediów trafiła dość niespodziewana wiadomość, że Agnieszka Radwańska powraca do wielkiego tenisa, choć już tym razem w roli szkoleniowca. "Isia" zgodziła się dołączyć do sztabu Magdy Linette, co ta z radością ogłosiła w social mediach. 

Linette i Radwańska zaczęły współpracę

"Niech mnie ktoś uszczypnie! Agnieszka Radwańska właśnie dołączyła do mojego teamu!" - pisała podekscytowana 18 grudnia zeszłego roku. 

Wielu fanów poznanianki wiąże z tym spore nadzieje. W końcu przed erą Igi Świątek to właśnie Radwańska święciła wśród Polek największe triumfy na światowych kortach. Krakowianka wygrała w sumie 20 turniejów cyklu WTA, a w 2012 roku dotarła do finału wielkoszlemowego Wimbledonu. Karierę przerwała jednak dość niespodziewanie, tłumacząc to problemami zdrowotnymi. 

Od tamtej pory przebywa na "sportowej emeryturze", ciesząc się życiem. Jak się jednak okazało, ponownie zaczęło ją ciągnąć na korty. Współpraca z Magdą to dla Agnieszki spore wyzwanie. Jak przyznała sama Linette w rozmowie z portalem sport.pl, do sprawy "Isia" podeszła bardzo profesjonalnie, co zrobiło na niej ogromne wrażenie. 

Magda Linette przerwała milczenie ws. Radwańskiej. Nie wytrzymała, mówi to wprost

"Agnieszka zachwyciła mnie swoim podejściem. Poznałam ją, kiedy miałam 10 czy 11 lat, ale pierwszy raz jestem w takiej sytuacji, że współpracujemy, bo wcześniej grałyśmy razem w tourze" - wyznała tenisistka. 

Potem zdradziła, jak po tych niespełna dwóch miesiącach układają się relacje między nimi. Linette nie wytrzymała i szczerze przyznała, co działo się po jej przegranym meczu w Australian Open.

"Trochę bardziej zbliżyłyśmy się do siebie. Jestem nią zachwycona i osobowościowo, i jeśli chodzi o współpracę na korcie. Przez to ta przegrana w Australian Open bolała jeszcze bardziej. Mam wrażenie, że Agnieszka zasłużyła, żeby zobaczyć lepsze mecze w moim wykonaniu i było mi wstyd, że musiała to oglądać" - wyznała przejmująco.

Na koniec dodała coś jeszcze na temat "Isi". Chciała bowiem, żeby nie było żadnych niedomówień. 

"Ona jest tak inteligentnym sportowcem i po prostu pokazuje mi, kiedy powinnam być bardziej agresywna, kiedy zagrać inaczej. Mogę z nią rozmawiać bez skrępowania" - mówi wprost Magda. 

Bardzo żałuję, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy Fornala w polskiej lidze/Polsat Sport/Polsat Sport
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem