Robert Lewandowski latem ubiegłego roku zmienił barwy klubowe i wspólnie z rodziną przeprowadził się do słonecznej Hiszpanii. I choć napastnik FC Barcelony w ostatnich tygodniach nie zachwyca formą na boisku, nie może narzekać na brak zainteresowania zarówno ze strony fanów, jak i mediów. W rozwoju sportowej kariery wspiera go jego żona Anna, która w Barcelonie podjęła się wielu nowych wyzwań, którymi chwali się w mediach społecznościowych. O tym, jak ważna dla Lewandowskich stała się Hiszpania, świadczy fakt, że ostatnie święta spędzili oni poza granicami ojczyzny, pokazując swoich sympatykom, jak wygląda Wielkanoc w Katalonii. 23 kwietnia mieli okazję obchodzić kolejny ważny dzień w nowym miejscu. Haaland swoim zakupem zszokował kibiców. W jego kraju są tylko takie dwa Piękny gest Anny Lewandowskiej. "Zakochani dają sobie różne prezenty" "Dziś cała Katalonia tętni życiem i świętuje Sant Jordi, czyli Dzień Świętego Jerzego.To piękny dzień i wyjątkowe święto, które my będziemy po raz pierwszy obchodzić. 23 kwietnia to tutejszy dzień zakochanych, który łączy także obchody Światowego Dnia Książki Zakochani dają sobie prezenty - kobieta otrzymuje róże a mężczyzna książkę. Ja podarowałam Robertowi książkę dla dzieci. Dlaczego?" - napisała na Instagramie trenerka fitness. Obok wpisu zamieściła dwa zdjęcia. Na jednym pozowała z różą, natomiast druga fotografia przedstawiała jej córki, które w pozycji leżącej czytały książkę. W kolejnej części posta WAG "Blaugrany" wyjaśniła, dlaczego zdecydowała się sprezentować mężowi książkę. Jej wyznanie poruszyło internautów. "Cudowna kobieta w cudownych klimatach", "Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Świętego Jerzego", "Piękne i spójne", "Jakie piękne słowa Anno"," Dajecie piękny przykład, uwielbiam was" - czytamy w komentarzach. Polska bizneswoman będzie dzisiaj (23 kwietnia) trzymać kciuki za swojego męża, bowiem jego FC Barcelona zmierzy się z Atletico Madryt. Spotkanie obu drużyn rozpocznie się godzinie 16.15. Wrócił temat Lewandowskiego po klęsce Bayernu. "Idzie śladami Polaka"