Lewandowska przyleciała do Warszawy Anna Lewandowska od kilku dobrych lat prowadzi zasięgowe konto na Instagramie, które obserwuje ponad 5,5 mln osób. Jest tam niezwykle aktywna - codziennie dodaje relacje, często też pojawiają się u niej posty. Krótko mówiąc, jest w nieustannym kontakcie z fanami, a kiedy zdarzyło jej się przez około trzy tygodnie milczeć w sieci, fani byli mocno zaniepokojeni tym faktem. Wówczas tłumaczyła, że potrzebowała przerwy od Instagrama. Żona Roberta obecnie przebywa w Polsce, a konkretnie w Warszawie, a celem jej przyjazdu do stolicy był m.in. udział w evencie. Już z samego rana Lewa przywitała się z fanami. "Dzień dobry, dziś zaczynam intensywny dzień w Warszawie. To będzie długi dzień i fajny, bo czeka mnie fajny event, natomiast zaczynam o treningu" - powiedziała na instastory. Jak się później okazało, podczas eventu Anna Lewandowska miała za zadanie poprowadzenie treningu. Nie chciała jednak zdradzać wielu szczegółów imprezy, ale za to znalazła też czas, by nagrać pewien filmik z influencerką modową Jessicą Mercedes, który momentalnie zebrał tysiące polubień i wywołał niemałe poruszenie. Nagranie z Lewandowską i Mercedes hitem sieci Po przeprowadzonym podczas eventu treningu Anna Lewandowska w końcu mogła zająć się mniej angażującymi rzeczami jak rozmowy z innymi uczestnikami imprezy. Wśród gości była obecna także m.in. influencerka modowa Jessica Mercedes. Panie najwyraźniej są w dobrej komitywie, gdyż wspólnie nagrały zabawny filmik. Na nagraniu widzimy jak Jessica Mercedes ciągnie "ciało". W opisie możemy przeczytać: "zabiłaś kogoś, a twój trener fitness widzi, jak pozbywasz się ciała". Rolę trenera fitnessu odegrała oczywiście Anna Lewandowska, która na filmiku pokazuje, że Mercedes powinna ułożyć inaczej ciało przy tej czynności. Jak się okazuje, rolka spotkała się z niezwykle pozytywnym i szerokim odzewem ze strony obserwatorów zarówno Lewej, jak i Jessiki. Niektórzy wprost napisali, że... popłakali się ze śmiechu. "Płaczę", "Oglądam 5 x i płaczę", "Padłam ze śmiechu", "Oglądam milion razy i ciągle się chichram" - czytamy. Dodatkowo, post polubiło już ponad 30 tys. osób. Was również rozbawił ich filmik?