Anna Lewandowska uchodzi za jedną z najpopularniejszych bizneswoman w Polsce. Celebrytka furorę robi również w Hiszpanii. Po przeprowadzce z rodziną do Barcelony trenerka fitness odkryła nowe pasje, którymi chętnie dzieli się z internautami. 35-latka rozpoczęła naukę tańca - bachaty. A to nie koniec, bowiem kilka miesięcy temu zdradziła, że ma w planach otwarcie nowego biznesu związanego właśnie z tą formą aktywności. "Jak wiecie moi drodzy, bachata to jest moja nowa pasja. Teraz już nie tylko pasja, ale również pewien projekt biznesowy. (...) Jak zaczęłam żyć tą bachatą zauważyłam, czym jest taniec. Nigdy nie tańczyłam. Tak, wiem, czasami jestem zbyt sztywna, bo trenowałam przez wiele lat karate. (...) Zaczęło do mnie pisać bardzo dużo osób, szczególnie z Polski, że chcą zacząć chodzić. Nauczyciele z różnych szkół tańca zaczęli mi pisać, że dziękują za wsparcie, bo mają przepełnione sale treningowe, dlatego ruszyłam z bachatą w aplikacji. Mogę też już powiedzieć, że będę chciała rozwijać ten projekt bachaty nie tylko w Polsce. W Barcelonie ruszam z siłownią, otwieram nowe miejsce treningowe, w którym będzie fitness, miejsce na trening personalny, pilates i w planie też jest szkoła tańca" - wyznała żona kapitana reprezentacji Polski w piłce nożnej w wywiadzie dla Dzień Dobry TVN. Jak się okazuje, plany idą ku dobremu. Ukochana gracza FC Barcelona nie kryje ekscytacji z nowego projektu. W ostatnim czasie jednak miała na głowie inne sprawy. O co chodziło? Ukochana Milika z torebką wartą fortunę. Cena może zaskoczyć Anna Lewandowska narobiła strachu fanów. Musiała się później tłumaczyć 35-latka raczej znana jest z tego, iż publikuje w mediach społecznościowych treści związane przede wszystkim ze zdrowym stylem życia, fragmenty z jej treningów, czy jadłospisy. Niespodziewanie na profilu ukochanej gwiazdora futbolu na Instagramie pojawiła się fotografia z kliniki. Polka była podłączona pod kroplówkę, co wywołało spore poruszenie wśród jej fanów, którzy zaniepokoili się stanem zdrowia 35-latki. W końcu sama Lewandowska przerwała milczenie i wysłała wiadomość do internautów. Wyjaśniła powody jej wizyty w szpitalu. Jak się okazuje, nie ma powodów do obaw. "NAD+ jest niezbędną cząsteczką dla regeneracji DNA komórki, a jego poziom spada u człowieka wraz z wiekiem, można stwierdzić jednoznacznie, że suplement z NAD+ redukuje negatywne skutki starzenia organizmu i dodaje energii" - wyjaśniła żona Roberta Lewandowskiego. Skandaliczne zachowanie internautów. Zaatakowali ukochaną znanego piłkarza