"To jest wyjątkowe i fantastyczne uczucie. Wiadomo, że rodzina mnie wspiera każdego dnia i ile to dla mnie znaczy. Ile wysiłku i wsparcia jest potrzebne. Dla dumnego taty to było przeżycie wyjątkowe i na pewno dla nas to będzie pamiątka na całe życie. To coś wyjątkowego wyjść z córką na Narodowy. Wiadomo, że druga córka pewnie zobaczy i będzie chciała" - mówił Robert Lewandowski po tym, jak na mecz Polska - Estonia na murawę wyprowadziła go młodsza córka, Klara. Od razu dodał, że i na Laurę pewnie przyjdzie pora. Niewykluczone, że tak jak teraz starsza siostra, i ona wyjdzie kiedyś z tatą na boisko. "Myślę, że zdąży. Dla mnie i dla całej rodziny to coś wspaniałego. Dla mnie to były wielkie emocje i wielkie marzenie, które po części się spełniło" - cieszył się kapitan kadry. A to wyznanie było punktem wyjścia do innej bardzo ważnej deklaracji. Chodzi o reprezentacyjną karierę. Na Stadionie Narodowym mógł liczyć na solidne wsparcie. Na trybunach zasiedli bowiem mama Iwona z mężem, żona Anna z córkami, siostra Milena z synem Leonem oraz teściowa Maria Stachurska. Uwagę fotoreporterów, co już jest chyba standardem, przykuła zwłaszcza "Lewa". Trenerka wybrała się na spotkanie w sportowo-eleganckiej stylizacji. Do kurtki, której cenę szacuje się na ok. 3 tysiące złotych, dobrała inne ciemne elementy stroju oraz wyższe kozaki. Na meczu nie zabrakło też Mariny Łuczenko-Szczęsnej, żony Wojciecha Szczęsnego, która do Warszawy przyleciała razem z synem Liamem. Boiskowe wydarzenia oglądała w towarzystwie m.in. ukochanej Jana Bednarka, Julii. Obie panie reagowały emocjonalnie, co uwiecznili fotoreporterzy. A to nie wszystko. Burza po decyzji Lewandowskiego i jego żony. Publikacja tego zdjęcia sprowokowała komentarze Kto znany był na meczu Polska - Estonia? Nie tylko rodziny piłkarzy. Majdanowie skradli show Mecz Polska - Estonia przyciągnął na trybuny wielu kibiców, rodziny piłkarzy i osoby publiczne znane. Na obiekcie dostrzec można było m.in. restauratora Wojciecha Modesta Amaro, stylistkę Karlę Gruszecką, eksrzecznika prasowego PZPN Jakuba Kwiatkowskiego, byłego selekcjonera Jerzego Brzęczka i byłego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Grzegorza Schetynę. Na spotkanie, już tradycyjnie, wybrali się też Radosław Majdan z żoną, Małgorzatą Rozenek-Majdan. I to oni skradli show strojami. Zainwestowali bowiem w nowe koszulki reprezentacji Polski, na których umieszczono ich nazwiska. Faktem małżonkowie pochwalili się jeszcze przed wyjściem z domu. Tym razem w projekcie nowego trykotu godło znalazło się w centralnym punkcie. Ma też większy rozmiar niż do tej pory. "Koszulka domowa to zwrot w stronę klasyki, z charakterystycznym czerwonym kołnierzykiem. Centralnie umieszczone godło, powiększone w stosunku do poprzednich strojów, wyraża naszą tożsamość i pozwala poczuć siłę wspólnoty" - wyjaśniono w komunikacie PZPN. Cena nowej koszulki reprezentacji Polski? Jak można zobaczyć na oficjalnej stronie Nike, by ją nabyć, trzeba się liczyć z wydatkiem 689,99 złotych. To rekord, jeśli chodzi o wersję Vapor naszej kadry. Za poprzedni model na początku sprzedaży należało zapłacić 599,999 zł. Różnica jest zatem znaczna. Brutalna reakcja Bońka na zwycięstwo z Estonią. Nie hamował się. "Nie potrafi grać w piłkę"