Martina Navratilova to jedna z najbardziej ikonicznych postaci w kobiecym tenisie. Amerykanka na swoim koncie ma 18 tytułów wielkoszlemowych w singlu, 31 w deblu i 10 w mikście. Ponadto zarówno w grze pojedynczej, jak i podwójnej nosiła miano liderki światowego rankingu. Ba, jest jedną z zaledwie sześciu kobiet w historii, które liderowały zarówno w singlowej jak i deblowej klasyfikacji WTA. Wybitna tenisistka nigdy nie bała się poruszać poważnych tematów i często swoimi wypowiedziami wywoływała niemałe poruszenie. Pod tym względem nie zmieniła się ona po zakończeniu kariery - w wywiadach z mediami i w mediach społecznościowych Amerykanka regularnie dzieli się swoimi przemyśleniami na bieżące tematy - również te niedotyczące stricte tenisa. Boniek przyłapany na korcie. Spotkał się z gwiazdami polskiego tenisa Martina Navratilova grzmi. Tak nazwała Donalda Trumpa Nie jest wcale tajemnicą, że Martina Navratilova nie pała sympatią do obecnego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Nie raz już wyrażała się krytycznie na temat Donalda Trumpa. Wielokrotnie nazywała go zagrożeniem dla demokracji, zarzucając mu kłamstwa, manipulacje i dzielenie społeczeństwa. Rugała go również za jego podejście do praw kobiet, mniejszości oraz styl uprawiania polityki. I tym razem legendarna tenisistka nie mogła milczeć i w ostrych słowach skomentowała jego niedzielną rozmowę z NBC. Podczas rozmowy tej poruszony został obecny stan amerykańskiej gospodarki. Jak przekazało w minioną środę Biuro Analiz Ekonomicznych, tamtejszy PKB spadł w I kwartale o 0,3 procenta w ujęciu rocznym. Wydarzyło się to po raz pierwszy od trzech lat. Lider USA zapewnił jednak, że nie ma czego się obawiać. Jak stwierdził, obecny zły stan gospodarki to pokłosie prezydentury Joe Bidena. "Ja objąłem władzę dopiero 20 stycznia. Cła wkrótce zaczną przynosić efekty, a firmy zaczną przenosić się do USA w rekordowych liczbach. Nasz kraj będzie się rozwijał, ale musimy pozbyć się nawisu Bidena. To trochę potrwa, nie ma nic wspólnego z cłami. Tylko z tym że zostawił nas ze złymi liczbami, ale kiedy boom się zacznie, będzie jak żaden inny" - oznajmił. Martina Navratilova słysząc tłumaczenia obecnego prezydenta nie wytrzymała. Postanowiła skomentować wypowiedzi Donalda Trumpa w kilku słowach i... wbiła szpileczkę liderowi Partii Republikańskiej. "Niebywałe... toksyczny narcyz" - napisała na swoim profilu na platformie X. Szybka reakcja Igi Świątek. Od razu doceniła i odpowiedziała