Ledwo Pudzianowski przegrał z Hallem, a tu takie doniesienia. Po "srogiej nocy" od razu wyłożył karty na stół
Mariusz Pudzianowski niespodziewanie stał się "sensacją" nocnej gali XTB KSW 105, gdzie został rozgromiony przez swego rywala Eddiego Halla, a cała walka trwała zaledwie 30 sekund. Starcie pięciokrotnego mistrza świata strongman z jednokrotnym mistrzem mocno rozczarowało kibiców. Rozgoryczony przede wszystkim może być sam "Pudzian", który już zdążył przemówić do fanów. W międzyczasie w sieci pojawiły się pewne doniesienia dotyczące tego, ile sportsman dostał pieniędzy za każdą sekundę starcia. Tutaj powodów do narzekań Mariusz nie powinien mieć.

Mariusz Pudzianowski przez wielu typowany był na zwycięzcę wieczornej walki w ramach XTB KSW 105. W końcu ma już spore doświadczenie w tego typu starciach, a jego brytyjski rywal, Eddie Halla w KSW dopiero stawia pierwsze kroki. Doszło jednak do niespodziewanego zwrotu akcji i istnej sensacji.
Choć nasz strongman przed galą zapewniał, że przegrana z o wiele mniej doświadczonym przeciwnikiem nie będzie dla niego powodem do wstydu, już sam czas, w jakim został pokonany, chyba trochę powinien.
Sroga noc Mariusza Pudzianowskiego. Tego nikt się nie spodziewał
Walka Pudzianowskiego i Halla trwała bowiem zaledwie 30 sekund. Tego naprawdę nikt się nie spodziewał. Po spotkaniu Mariusz tak tłumaczył swoją sromotną przegraną.
"Eddie był lepszy. Wygrał. (...) Nie myślę o tym, co przede mną. 48 lat skończone. Sport jest dla młodych. Silne, wielkie chłopisko. Czuję cały tył głowy. Siłę chłopisko ma. Wygrała młodość" - wyznał otwarcie "Pudzian" na konferencji po tej srogiej dla niego nocy.
Przypomnijmy tylko, że to już trzeci przegrany pojedynek Mariusza z rzędu, a wcześniej musiał uznać wyższość Mameda Chalidowa i Artura Szpilki.
Potwierdził krążące doniesienia ws. Pudzianowskiego. Dziennikarz wyłożył karty na stół
Jak w połowie kwietnia ustalił nieoficjalnie "Super Express", Pudzianowski za walkę z Hallem zainkasował dwa miliony złotych. To rekordowa suma nie tylko w jego karierze, ale najprawdopodobniej również w całej historii MMA w naszym kraju.
W klatce Mariusz miał jednak spędzić nieco więcej czasu, ale doszło do sporej niespodzianki. Tuż po srogiej nocy dla "Pudziana" w sieci furorę zaczęło robić wyliczenie, jaką fortunę strongman zgarnął za każdą sekundę walki. To ponad 70 tysięcy złotych!
"Pudzianowski dostał za tę walkę 2 bańki, to na sekundę był chyba najlepszy zarobek w polskim sporcie, bo nie trwało to nawet pół minuty" - potwierdził doniesienia dziennikarz, Michał Majewski.
Z pewnością taka kwota skutecznie poprawi humor i pozwoli Pudzianowskiemu szybko zapomnieć o tej porażce.