Relacja Mariny i Wojciecha Szczęsnych rozpoczęła się w 2013 roku. Co ciekawe, zabawną anegdotą z początków ich relacji jest to, że wokalistka najpierw nie wiedziała, kim jest jej adorator. Mieszkała wówczas poza Polską i nie interesowała się sportem, stąd ze zdumieniem odkryła sławę chłopaka. Para pobrała się w 2016 roku, a dwa lata później doczekali się syna, Liama. Na początku lipce z kolei na świat przyszło drugie dziecko piosenkarki i bramkarza reprezentacji Polski, tym razem córka, której zakochani zdecydowali się nadać nietypowe imię Noelia. Ledwie Marina urodziła córkę, a już takie niepokojące doniesienia Chociaż Noelia nie ma jeszcze dwóch tygodni, to już zadebiutowała w social mediach. Marina umieściła na Instagramie pełen czułości kadr prosto ze szpitalnego łóżka, dziękując całemu personelowi stołecznego szpitala, w którym rodziła za profesjonalną opiekę. Ta opieka okazała się kluczowa, ponieważ, jak wyznała żona Wojtka Szczęsnego pierwsze chwile po porodzie nie były kolorowe. Podczas sesji Q&A, którą wokalistka zorganizowała na swoim Instagramie, jedna z internautek zapytała ją, czy drugi poród był łatwiejszy. Marina zdecydowała się na szczerą odpowiedź, w której wyjaśniła, że było bardzo trudno. Mówi nawet o okropnym bólu. "Pierwszy poród skończył się awaryjnym cesarskim cięciem, o którym nic nie wiedziałam, ponieważ byłam przekonana, że uda mi się naturalnie urodzić. Niestety, nie udało się. To był okropnie ciężki poród, ale dość szybko doszłam do siebie. Przy drugim miałam już wskazanie na cesarskie cięcie, ale pierwszy tydzień był najtrudniejszym tygodniem mojego życia, jeżeli chodzi o moje samopoczucie. Nie mogłam wstać z łóżka, okropny ból, ale składa się na to wiele czynników" - odpowiedziała celebrytka. Wielkie poruszenie wśród fanów Wojtka i Mariny wzbudził fakt, że ich drugie dziecko było zaplanowane według chińskiego kalendarza. "Noelka była zaplanowana według chińskiego kalendarza. Marzyliśmy o dziewczynce i udało się!"- ogłosiła żona bramkarza. Wszystko wskazuje na to, że teraz samopoczucie Mariny jest o wiele lepsze, gwiazda zbiera siły w domowym zaciszu Szczęsnych. Każda odpowiedź podczas sesji Q&A była opatrzona fotografią z tego pełnego ciepła miejsca. Zobacz też: Szczęsny zrobił Marinie niespodziankę w wielkim stylu. Nie oszczędzał To byłby chichot losu. Poważny kandydat do zatrudnienia Szczęsnego