Z pewnością nie tak "Biało-Czerwoni" wyobrażali sobie swój udział w tegorocznych mistrzostwach Europy w piłce nożnej. Podopieczni Michała Probierza, którzy w 2016 roku dotarli aż do ćwierćfinału, tym razem nie zdołali nawet wyjść z grupy. W pierwszej fazie mistrzostw o awans do dalszej części rywalizacji przyszło im zmierzyć się jednak z naprawdę mocnymi drużynami, a mianowicie Holandią, Austrią i Francją. Fani polskiego futbolu oraz eksperci podejrzewali, że jeśli któraś reprezentacja miałaby "pomóc nam awansować do fazy pucharowej", to byłaby najsłabsza wśród naszych rywali Austria. Niestety, to właśnie piłkarze Ralfa Rangnicka pozbawili nas szans na walkę o końcowe trofeum. Kiedy po drugiej kolejce fazy grupowej stało się jasne, że reprezentanci Polski wkrótce powrócą do ojczyzny, do meczu z Francuzami panowie postanowili już podejść bardziej "na luzie". Ich nastawienie - trzeba przyznać - opłaciło się. Po zaciętej batalii z wicemistrzami świata mecz zakończył się bowiem remisem 1:1. Bramki dla swoich drużyn w rzutach karnych zdobyli kapitanowie - powracający po kontuzji Robert Lewandowski oraz kontuzjowany Kylian Mbappe, który podczas meczu z Austrią boleśnie złamał nos. Znany aktor nie mógł się powstrzymać. Tak podsumował piłkarską reprezentację Polski na Euro 2024 Nagrali rozmowę Kyliana Mbappe i Marcina Bułki. Francuz wbił szpileczkę Polakowi Francuski gwiazdor mimo złamanego nosa miał naprawdę znakomity humor. Po końcowym gwizdku uciął sobie kilka krótkich pogawędek nie tylko z kolegami z drużyny, ale również z polskimi piłkarzami. Wymienił on kilka zdań m.in. z Marcinem Bułką, który spotkanie Francja - Polska oglądał z ławki rezerwowych. Kamery zdołały zarejestrować krótką konwersację obu panów, którzy znają się z francuskich boisk. "Jak tam twój nos, nie jest skrzywiony?" - dopytywał Bułka. Kylian Mbappe nie miał zamiaru zmarnować szansy i wbił szpileczkę polskiemu golkiperowi. "Nie, jest w porządku. Wygląda lepiej od twojego" - odgryzł mu się i wybuchł śmiechem. Swoim komentarzem Francuz nawiązał do sytuacji sprzed kilku miesięcy, kiedy to ze złamanym nosem na boisku występował właśnie Marcin Bułka. Klub Polaka wówczas mierzył się z Paris Saint-Germain, a więc zespołem, w którym wówczas występował Mbappe. Mocne zarzuty wobec Niemców. "Powinni się uczyć od Polaków"