Edson Arantes do Nascimento znany także jako Pele przez wiele zachwycał dziennikarzy i kibiców z całego świata, występując jako reprezentant Brazylii w piłce nożnej. Kilka miesięcy temu w mediach pojawiła się informacja, która wstrząsnęła światem futbolu. Jak się wówczas okazało, zmagający się z nowotworem brazylijski gwiazdor trafił do szpitala. 29 grudnia portale sportowe przekazały, że Pele przegrał walkę z chorobą. Miał 82 lata. Choć od śmierci legendarnego piłkarza minęło już kilka miesięcy, kibice, dziennikarze i inni sportowcy nie zapomnieli o tym, jak ogromną rolę były zawodnik Santos FC odegrał w historii sportu. Na dość niespodziewany gest zdobyli się w sobotę organizatorzy finału brazylijskich rozgrywek piłkarskich Campeonato Rernambucano. Kuriozalne sceny w Brazylii. Chcieli oddać hołd Pelemu, nie pomyśleli o jednym Przed rozpoczęciem pojedynku pomiędzy Retro i Sport Recife na murawę stadionu wkroczyła... ogromna lalka z wizerunkiem Pelego. W początku podobizna utytułowanego piłkarza zrobiła furorę. Zarówno zawodnicy, jak i kibice i sędziowie przez kilka minut bili brawa. Później jednak organizatorzy zaliczyli okropną wpadkę. W pewnym momencie mężczyzna kryjący się pod kostiumem lalki przepchnął rękę przez otwór w spodniach legendarnego piłkarza i zaczął machać do kibiców. Wyglądało to jednak, jakby postać spacerująca po murawie zażyła specjalne środki na erekcję, które Pele reklamował od lat. Nagranie od razu pojawiło się w mediach społecznościowych. Cała ta sytuacja nie spodobała się internautom. W sieci zawrzało od komentarzy. "Nie jestem osobą, która wzywa ludzi do utraty pracy, ale ktokolwiek pomyślał, że to dobry pomysł, powinien zostać zwolniony","To naprawdę najstraszniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem", "Będę widzieć tę twarz, kiedy zamknę oczy jeszcze przez wiele tygodni" - pisali na Twitterze niezadowoleni kibice. Córka Guardioli pokazuje swoje wdzięki w sieci. Ależ ona ma figurę