Pluszczenko "słynie" ze swoich licznych i pochwalnych, niemal wiernopoddańczych, wypowiedzi na temat Władimira Putina. Po tym, jak 24 lutego rosyjskie wojska najechały Ukrainę, publicznie zadeklarował, że "wierzy w swojego prezydenta" i że "jest dumny z bycia Rosjaninem". Niedługo później dwukrotny mistrz olimpijski w łyżwiarstwie figurowym zorganizował specjalne sportowe show, którego gospodarzem była Tuła. W jego trakcie wykonał program będący jawnym gestem poparcia dla władz kraju. Kiedy Putin ogłosił mobilizację, Pluszczenko raz jeszcze zabrał głos. Próbował uspokajać rodaków i deklarował, że w razie konieczności... sam pójdzie walczyć. "Czasy są teraz ciężkie. Ale to, co się dzieje, nie oznacza, że zostaniesz wysłany na front. Może byłoby dobrze, gdyby wszyscy, łącznie ze mną, poszli i przygotowali się na ewentualną przyszłą sytuację. Nie widzę paniki, by uciekać i się ukrywać. Niestety, wielu wyjechało. Nie zgadzam się z tym! Powiem za siebie: jestem teraz w domu, w Nowogrodzie. A jeśli pojawi się potrzeba, to nigdzie nie ucieknę" - stwierdził. Z kolei teraz głośno jest o najnowszej wypowiedzi byłego mistrza olimpijskiego, w której złożył on urodzinowe życzenia Władimirowi Putinowi. 55 sportowców, którzy wspierają wojnę Putina. „Lista hańby” 70. urodziny Władimira Putina. Kuriozalne życzenia od Jewgienija Pluszczenki Na 7 października przypadają 70. urodziny prezydenta Federacji Rosyjskiej. To data oficjalna. Spekuluje się, że nie musi być ona rzeczywista, a ta prawdziwa może być ukrywana przez Putina, jak zresztą wiele faktów dotyczących jego życia osobistego i przeszłości. Jako że dyktator z Kremla - zgodnie z zapowiedziani światowych polityków - po wywołaniu wojny w Ukrainie został pariasem na arenie międzynarodowej, a i część osób z jego najbliższego otoczenia decyduje się na krytykę podejmowanych przez niego działań, dziś może liczyć na dobre słowo wyłącznie od grupki zapatrzonych w niego zwolenników. Jednym z nich jest właśnie Jewgienij Pluszczenko, który pospieszył z urodzinowymi gratulacjami. Wyszło kuriozalnie, bowiem mistrz olimpijski wyraził nadzieję na to, że Putin jest człowiekiem, który... szybko zaprowadzi pokój. Rosyjscy internauci na forum sports.ru komentują tę wypowiedź z przekąsem. "Jewgienij Lizunenko", "Z tym rozwiązywaniem sytuacji konfliktowych to nie tak. On jest dobry w ich tworzeniu" - kpią. Upadek rosyjskiego łyżwiarza staje się symbolem. "To Rosja w Ukrainie"