Sport odgrywa bardzo ważną rolę w życiu brytyjskiej rodziny królewskiej. Nie jest żadną tajemnicą, że na dworze tematem rozmów są chociażby rezultaty z wyścigów konnych. Wiadomo, że wielką miłośniczką punktowanej gonitwy koni była królowa Elżbieta. Chętnie bywała na Royal Ascot, które do dziś jest nie tylko sportowym świętem, ale też wielkim wydarzeniem towarzyskim i okazją do spotkania m.in. króla Karola i jego małżonki Kamili. To właśnie Karol odziedziczył po matce jej stajnię i podjął kilka niepopularnych decyzji. Najwięcej kontrowersji na Wyspach wzbudziło zwłaszcza wysłanie czterech koni Elżbiety II na treningi do Ralpha Becketta, do jego siedziby w Andover w hrabstwie Hampshire. Przypominano, że królowa wolała, by jej konie szkoliły się pod okiem kogoś innego. Zarzucano obecnemu następcy tronu oraz jego żonie, że "podarli zbiór zasad zmarłej monarchini na potrzeby operacji związanej z wyścigami królewskimi". Starszy syn Karola, William, nie poszedł w ślady ojca i babci. Swoje sportowe zainteresowania skierował gdzieś indziej. Jest miłośnikiem piłki nożnej, całkiem niedawno wybrał się z Georgem na mecz Premier League. Było to spotkanie jego ulubionej drużyny, Aston Villa. Z kolei 14 maja był gościem honorowym na spotkaniu piłkarek Chelsea - Manchester United. Osobiście wręczył medale i puchar. To właśnie - jeśli idzie o sport - w futbolowym środowisku przywykli oglądać go Brytyjczycy. Z tym większym zaskoczeniem przyjęto najnowsze nagranie, które trafiło do sieci. Nieoczekiwane wieści dotarły do Pałacu Buckingham. Król Karol już wie. "Wielkie rozczarowanie" Książę William wspiera Tydzień Świadomości Zdrowia Psychicznego. Wypominają mu... kontakty z Harrym Na profilach w mediach społecznościowych Williama i Kate pojawiło się wideo, na którym widać, jak książę przyłączył się do... załogi wioślarskiej. Nie był to przypadek, a działanie w szczytnym celu. Film, w którym uczestniczyli następca brytyjskiego tronu oraz królewska marynarka wojenna, został przygotowany w związku z Tygodniem Świadomości Zdrowia Psychicznego. We wpisie oświadczono: Internauci błyskawicznie zareagowali. "Bardzo to doceniamy i dziękujemy", "Duża niespodzianka", "Ogromnie ważna sprawa, brawa za wsparcie" - piszą w komentarzach. Ale nie jest wyłącznie miło i przyjemnie. Są też tacy, którzy przy tej okazji wypomnieli Williamowi jego konflikt z bratem, Harrym. "Te nowe umiejętności powinien przetestować w kontaktach z bratem. Gdzie jest twoje współczucie jako przyszłego króla?", "To ironia, że William mówi o wspieraniu się wzajemnie w związku ze zdrowiem psychicznym. Mógłby coś z tego zastosować w swoich relacjach z bratem" - irytuje się cześć komentujących. Ciekawostką jest, że wioślarstwo to jedna z ulubionych dyscyplin sportowych księżnej Kate. Właśnie w nie uciekała w 2007 roku, gdy chwilowo rozstała się z Williamem. Pisała o tym Marcia Moody w biografii Middleton. "Trening pomógł jej [Kate] rozproszyć uwagę, a także sprawił, że poczuła się lepiej. Wówczas ona i pozostałe dziewczyny zamierzały przepłynąć przez kanał, aby zebrać pieniądze dla Ben Hollioake Fund wspierające CHASE Hospice Care for Children oraz inną organizację charytatywną dla hospicjów dla dzieci, Babes in Arms. Kate zaangażowała się dzięki swojej dawnej przyjaciółce ze szkoły, Alicii Fox-Pitt, a koleżanka z wioślarek, Emma Sayle, wspomina: 'Kate była bardzo przygnębiona i myślę, że trening stał się jej terapią'" - opisano. Księżna Kate i książę William pod ostrzałem. Internauci nie mogą im darować. "Potrzebujemy show?"