Michał Woźnicki we wrześniu 2022 r. został eksmitowany z zajmowanego przez niego lokalu w należącym do Towarzystwa Salezjańskiego domu zakonnym w Poznaniu. W pomieszczeniach ksiądz zorganizował nielegalną, prywatną kaplicę, w której przechowywał Najświętszy Sakrament. Z ambony często wygłasza obraźliwe wypowiedzi, a celami jego ataków były zarówno konkretne grupy społeczne lub wyznaniowe (np. Żydzi), jak i pojedyncze osoby, takie jak Ewa Swoboda, Robert Lewandowski czy Thomas Thurnbichler. Woźnicki mimo kolejnych sankcji kontynuuje swoją działalność. 25 września 2023 roku został nieodwołalną decyzją papieża Franciszka wydalony ze stanu duchownego, co oznacza, że nie jest on już duchownym Kościoła Katolickiego. 24 listopada 2023 roku Pocztą Polską doręczono mu Dekret Dykasterii Nauki Wiary, którego również nie respektuje. W związku z tym specjalny komunikat wydał ks. Jerzy Babiak SDB, który jest rzecznikiem prasowym Inspektorii Wrocławskiej. W związku z wydaleniem ze stanu duchownego były ksiądz utracił uprawnienia do noszenia stroju duchownego, jak również nie podlega żadnym obowiązkom stanu duchownego, czyli nie wolno mu podejmować funkcji kapłańskich czy głosić homilii, sprawować odpowiedzialnego urzędu w duszpasterstwie, pełnić funkcji związanych z nauczaniem teologii, katechizować oraz działać w imieniu Kościoła. Michał Woźnicki zaatakował Swobodę, teraz został wydalony ze stanu duchownego 24 sierpnia podczas swojej homilii zaatakował sportowców, którzy mają tatuaże, nawiązując do Ewy Swobody. - Dzisiaj ci ludzie przez ten znak wiążą się z piekłem i później śmią odwoływać się do mocy Bożych. Boże, ratuj moją duszę, ale nie wspomagaj mój bieg. Bo nie pomoże, nigdzie dalej nie zajdziesz w ten sposób dziewczynko, Ewka, i każdy inny i każda inna. Nienawidzę na tym świecie wszystkiego, co ma choćby naparstek zła. Brzydzę się tym. Ewa Swoboda, nie da się na ciebie patrzeć. Wyglądasz jak potwór, jeszcze z tymi kolczykami. I co z tego, że wygrywasz? Za 10 lat już nie będziesz. Będziesz jak stary sportowiec, który mówi, że już musi kończyć karierę, bo wcześniej skakało się wysoko, a dziś już nie można - mówił. Swoboda odpowiedziała wtedy na instagramowej relacji. Dołączyła wówczas do akcji internautów "pokaż swój tatuaż dla księdza Woźnickiego". Wrzuciła zdjęcie swojej lewej dłoni, wewnątrz której można było zobaczyć tatuaż trupiej czaszki. Sprinterka dołączyła wtedy także cztery emotikony serc. Lewandowskiemu z kolei miał za złe wsparcie dla społeczności LGBTQ+. Lider piłkarskiej reprezentacji Polski deklarował, że nie ma problemu z wystąpieniem w meczu z tęczową opaską kapitańską. - Będą o nim mówić, że nie wstydzi się Jezusa, a założy sobie opaskę LG. Zboczeniec jest? A żonę ma! Lewandowski, piłkarzyk z opaseczką LG i tak dalej. Bo zboczony w głowie jest. (...) Lewandowski pod takim znakiem [tęczy] staje, stawał. A potem się dziwi, że w piłkę nie może trafić albo się przewróci zamiast gola strzelić - krzyczał z "ambony".