Królowa Camilla z powodu swego uczucia do Karola zapłaciła wysoką cenę i nigdy nie cieszyła się przesadną sympatią opinii publicznej. Wielu miało jej za złe, że wtrąciła się w jego małżeństwo z Dianą. Królowa Camilla długo czekała na ukochanego Karola. O jej relacjach z Dianą krążyły legendy Z matką Harry'ego i Williama Parker-Bowles porównywana jest zresztą do dzisiaj, gdy tylko nadarzy się ku temu okazja. Od lat mówi się, że Camilla zawsze chciała przyćmić Dianę i nawet w dniu jej ślubu z Karolem miała dać temu wyraz, zakładając białą kreację i toczek w tym samym kolorze, absolutnie zakazany gościom w dniu ślubu. Wszyscy doskonale wiedzą, że biel jest zarezerwowana dla panny młodej, a wszelkie próby przyćmienia jej uważane są za duży nietakt. Camilla jednak nie przejęła się konwenansami. Królowa Camilla znów krytykowana. Poszło o "torebkę Diany" Gdy po tylu latach wydawało się, że Camilla może wreszcie odetchnąć, bo w końcu została żoną Karola i do tego królową, nadal bywa w jej życiu ciężko. Ostatnio znów się o tym przekonała, gdy pojawiła się na Wimbledonie. Choć prezentowała się świetnie, to i tak pojawiła się krytyka. Tym razem poszło o torebkę, którą pochwaliła się na kortach. Był to bowiem dość wyjątkowy egzemplarz - słynna Lady Dior. I tutaj pojawił się problem. Internauci od razu to dostrzegli i zaczęli pisać o wielkim nietakcie ze strony Camilli. Okazało się bowiem, że wspomniana torebka była ulubionym akcesorium księżnej Diany. To zresztą mama Williama i Harry'ego wypromowała ten model, czyniąc z niego sprzedażowy hit. "Camilla z torebką Diany to wielkie 'NIE. To Diana sprawiła, że ta torebka stała się kultowa", "Serio? Lady Dior? To Diana ją nosiła", "Dokładnie to samo pomyślałam, tak się nie robi", "Camilla wciąż próbuje naśladować Dianę. To nigdy się nie uda" - zżymali się internauci na jednym z profili, który zamieścił zdjęcie żony Karola w stylizacji z Wimbledonu.