Kilka dni temu Antoni Królikowski ogłosił start nowego projektu. Początkowo wszystko brzmiało dość standardowo. Aktor został włodarzem freakowej federacji MMA. Podobnych inicjatyw jest pełno, konkurencja jest spora, więc czasem trudno się wyróżnić. By to zrobić, postawiono na chyba najgorszy możliwy sposób. Przekroczono granicę dobrego smaku i wzbudzono gigantyczne kontrowersje. Królikowski próbował wypromować galę pojedynkiem sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego. Spadła na niego lawina krytyki, a sprawa odbiła się głośnym echem także w zagranicznej prasie. W odpowiedzi aktor wydał oświadczenie, w którym podkreślał, że cała akcja miała na celu zebranie funduszy na pomoc Ukrainie od tygodni odpierającej ataki wojsk rosyjskich. Dodał coś jeszcze. "Spotkanie, do którego miało dojść pomiędzy Umitem (uchodźca ze wschodu, sobowtór prezydenta Ukrainy) a Sławkiem z Polski (sobowtór skompromitowanego prezydenta Rosji), nigdy nie miało mieć nic wspólnego z walką. Podkreślam, bo chyba tego tu zabrakło. Zaplanowana jest symboliczna akcja" - tłumaczył. To nie koniec afery. Wielki wstyd dla Polski! O tym piszą już media zagraniczne Oświadczenie Antka Królikowskiego. Wycofuje się ze skandalicznego projektu. Mówi też o kłopotach ze zdrowiem Do Królikowskiego chyba dotarło, że niemożliwym jest obronienie pomysłu "symbolicznej akcji" z aktorami odgrywającymi role prezydentów Ukrainy i Rosji. Usunął z mediów społecznościowych wszystkie wpisy o gali. Zastąpił je nowym oświadczeniem w formie wideo. Na wstępie poinformował, że zrezygnował ze współpracy z federacją Royal Division. Nie zabrakło wątku osobistego. Antoni Królikowski oświadczył, że w ostatnim czasie podupadł na zdrowiu. Zapowiedział, że na razie wycofuje się z przestrzeni publicznej. "Teraz jednak muszę zadbać o zdrowie. Ostatnie miesiące to dla mnie ciężki czas. Nie mogę udawać, że wszystko jest ok, że jestem zdrowy i silny. Muszę się wykurować, bo mam dla kogo żyć, dlatego znikam. Żałuję, że zawiodłem. Żałuję, że to zaszło za daleko. Do zobaczenia" - pożegnał się. Doda wygadała się. Miłosne podboje polskiego kadrowicza wychodzą na jaw