Justyna Kowalczyk-Tekieli w 2020 roku stanęła na ślubnym kobiercu z utytułowanym wspinaczem i alpinistą, Kacprem Tekielim. Małżonkowie rok po formalizacji swojego związku powitali na świecie pierwszego potomka. 2 września 2021 roku w Krakowie urodził się ich syn, któremu nadano imię Hugo. Dumni rodzice starali się zaszczepić w potomku miłość do gór już od najmłodszych lat. Chętnie zabierali go bowiem na swoje wycieczki, a rodzinnymi fotkami chwalili się w sieci. Były jednak takie wyprawy, w które Kacper Tekieli wybierał się bez małżonki i syna. Nikt nie mógł jednak przewidzieć, że podczas jednej z nich dojdzie do prawdziwej tragedii. 18 maja 2023 roku w mediach pojawiła się informacja o śmierci Kacpra Tekielego. Mężczyzna dzień wcześniej zginął w lawinie na krótko po zdobyciu szczytu Jungfrau w szwajcarskich Alpach. Od tamtej pory pogrążona w żałobie Justyna Kowalczyk-Tekieli musiała sama zająć się wychowaniem synka. Legendarna biegaczka narciarska dotrzymała obietnicy złożonej mężowi i od dnia jego śmierci wraz z małym Hugo podróżuje po świecie i zdobywa kolejne szczyty, upewniając się, że jej syn - podobnie jak ojciec - pokocha górskie wycieczki. Tragiczne wieści z Alp. Nie żyje para sportowców, zginęli w swoich objęciach Justyna Kowalczyk-Tekieli zabrała głos na temat macierzyństwa. Padły piękne słowa W ostatnich miesiącach Kowalczyk-Tekieli regularnie publikowała w mediach społecznościowych fotki i nagrania z zagranicznych wycieczek. Teraz udostępniła ona na swoim profilu na Facebooku wpis sprzed kilku lat, do którego dołączyła zdjęcie z synkiem z czasów, gdy miał on niespełna rok. Przy okazji zdecydowała się na poruszające wyznanie na temat macierzyństwa. "Świetny to był czas. Pierwsze gaworzenia Synka, karmienie piersią tuż pod szczytem, przewijanie pod czujnym okiem lisów, śpiewanie Hugonkowi piosenek. Zawsze, gdy tylko wyciągam nosidło, pakuje się w nie już sam, z szerokim uśmiechem. Fantastyczna strona macierzyństwa!" - napisała utytułowana sportsmenka. Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. Pod wpisem Justyny Kowalczyk-Tekieli pojawiły się tysiące serduszek. Kamil Stoch znienacka ogłosił ws. żony Ewy. I wszystko nagle stało się jasne