Justyna Kowalczyk po przejściu na sportową emeryturę w pełni skupiła się na życiu prywatnym. Utytułowana biegaczka narciarska w 2020 roku stanęła na ślubnym kobiercu z alpinistą Kacprem Tekielim. Mężczyzna rozbudził w niej miłość do wycieczek górskich i przez ostatnie lata regularnie wybierali się na długie spacery, podziwiając dzieła stworzone przez matkę naturę. W 2021 roku na świat przyszedł syn pary, Hugo. Chłopiec krótko po narodzinach zaliczył pierwszą wizytę w polskich górach i o tamtej pory często towarzyszył swoim rodzicom. Były jednak wyprawy, na które Kacper Tekieli nie zabierał swojej żony i syna. Jedną z nich była próba zdobycia szczytu Jungfrau w Szwajcarii. 38-latek realizował tam swój projekt, którego celem było wspięcie się na szczyty wszystkich czterotysięczników w Alpach. Mąż byłej biegaczki co prawda zdobył ten szczyt, jednak podczas zejścia z góry spadł wraz z lawiną 17 maja. Jego zwłoki odnaleziono jednak dopiero kolejnego dnia. Ciało zmarłego alpinisty przetransportowano do ojczyzny, a pogrzeb o charakterze świeckim odbył się 30 maja na Cmentarzu Oliwskim w Gdańsku. To już pół roku od śmierci Kacpra Tekielego. Justyna Kowalczyk pokazała rozczulające zdjęcie Justyna Kowalczyk-Tekieli pokazała nagranie z Kacprem Tekielim. Dziś skończyłby 39 lat Justyna Kowalczyk-Tekieli na swój sposób przeżywała żałobę po zmarłym mężu. Była sportsmenka już po śmierci ukochanego przyrzekła, że postara się rozbudzić w synu zamiłowanie do alpinizmu i kontynuować będzie rodzinne wycieczki w góry. "Będziemy żyć tak, jak Kacper nas nauczył. Nauczył nas, że trzeba żyć, bo życie jest za krótkie, żeby się przejmować pierdołami. Będziemy zdobywać góry" - oznajmiła wówczas. W ostatnich miesiącach kobieta stale chwaliła się w mediach społecznościowych fotkami z górskich wypraw, w których często towarzyszył jej synek. Teraz dwukrotna mistrzyni olimpijska opublikowała w sieci nieco inny wpis. W czwartkowy poranek Justyna Kowalczyk-Tekieli na Insta Stories zamieściła poruszające nagranie, na którym uwieczniono, jak kilka miesięcy wcześniej wraz z mężem i synkiem zdobyła ona najwyższy szczyt górski zarówno Rumunii, jak i Karpat Południowych - Varful Moldoveanu. Kolejna tragiczna śmierć w Himalajach. Odnaleziono ciało Rosjanki