Koleżanka Świątek ma powód do radości. Jej partner przekazał radosne wieści

Ostatnie miesiące były okresem pełnym wrażeń dla Naomi Osaki. Japońska tenisistka na krótko przed pierwszym turniejem wielkoszlemowym tego roku niespodziewanie wycofała się z rywalizacji i zniknęła z mediów społecznościowych . Decyzja ta mocno zaskoczyła dziennikarzy i fanów, zważywszy na fakt, że wówczas 25-latka znajdowała się w TOP 50 światowego rankingu kobiecego tenisa. Kibice zaczęli wówczas obawiać się o zdrowie, a nawet o życie młodej sportsmenki. Nieco wcześniej bowiem dużo zaczęło mówić się o problemach mentalnych, w tym m.in. atakami paniki, z jakimi mierzą się tenisistki. Mirra Andriejewa nie wytrzymała. Niedopuszczalne zachowanie na Wimbledonie i kuriozalne tłumaczenie Osaka widząc, jakie poruszenie wywołała jej nieobecność, postanowiła opublikować w mediach społecznościowych obszerny wpis i wyznać, co sprawiło, że podjęła ona taką, a nie inną decyzję. Jak się wówczas okazało, przyjaciółka Igi Świątek zrobiła sobie krótką przerwę od rywalizacji i social mediów ponieważ dowiedziała się, że... zostanie mamą. Naomi Osaka wprost o dalszej karierze. Rozwiała wszelkie wątpliwości Naomi Osaka została mamą. Jej ukochany przekazał radosne wieści W ostatnich miesiącach Naomi Osaka regularnie dzieliła się z kibicami nowinkami z życia prywatnego, informując kibiców, jak przebiega jej ciąża. Kobieta chętnie chwaliła się ciążowym contentem , odsłaniając powiększający się brzuszek. Na początku czerwca tenisistka opublikowała natomiast w mediach społecznościowych wpis, w którym zdradziła internautom płeć dziecka. "Mała księżniczka jest w drodze" - brzmiał napis na ozdobnej ściance, przed którą Japonka dumnie pozowała do zdjęć. Jak się okazuje, Naomi Osaka i jej partner Cordae po wielu miesiącach oczekiwań w końcu mogli teraz odetchnąć z ulgą. Podczas występu na festiwalu Calgary Stampede w Kanadzie muzyk wyjawił, że on i jego ukochana powitali na świecie córeczkę. Raper nie zdradził jednak imienia ich pociechy. Niesamowite zachowanie Djokovicia po meczu z Hurkaczem. Znów to zrobił