Partner merytoryczny: Eleven Sports

Kolejny cios w Małgorzatę Tomaszewską. Najpierw zwolnienie z TVP, a teraz to

Nie tak dawno media mocno rozpisywały się o nadchodzącym debiucie Małgorzaty Tomaszewskiej w "Dzień Dobry TVN". Finalnie okazało się jednak, że była dziennikarka TVP na jakiś czas pozostanie jeszcze bez posady. TVN nie dał szansy także innym byłym dziennikarzom Telewizji Polskiej. O komentarz w tej sprawie poproszona została szefowa stacji. Postawiła ona sprawę jasno i wytłumaczyła swoją decyzję.

Małgorzata Tomaszewska
Małgorzata Tomaszewska/Tricolors/East News

W ostatnich miesiącach w życiu Małgorzaty Tomaszewskiej naprawdę dużo się działo. Na początku sierpnia ubiegłego roku córka byłego piłkarza Jana Tomaszewskiego ujawniła, że jej rodzina wkrótce się powiększy. Okresem beztroskiego oczekiwania na potomka dziennikarka nie nacieszyła się jednak zbyt długo. Zaledwie kilka tygodni później w mediach pojawiła się informacja o nadchodzących rewolucjach kadrowych w Telewizji Polskiej, w wyniku których 35-latka straciła posadę. Będąca wówczas w zaawansowanej ciąży Tomaszewska podkreśliła, że nie ma zamiaru przejmować się odejściem z TVP i zamierza teraz w pełni skupić się na rodzinie. "Moje myśli krążą teraz jedynie wokół córki. Robię wszystko, by spokojnie donosić ciążę" - mówiła w rozmowie z Faktem. 

Paris Saint-Germain - Montpellier HSC 6-0. Skrót meczu. WIDEO (Eleven Sports)/Eleven Sports/Eleven Sports

To dlatego Małgorzata Tomaszewska nie dołączy do redakcji "Dzień Dobry TVN"? Szefowa stacji zabrała głos

Jakiś czas temu w mediach zaczęły krążyć plotki mówiące o tym, że Małgorzata Tomaszewska wróci do pracy przed kamerami szybciej, niż się tego spodziewano. Informator jednego ze znanych portali przekazał wówczas, że dziennikarce miano zaoferować rolę prowadzącej w "Dzień Dobry TVN". Wszyscy z niecierpliwością czekali więc na jesienną ramówkę TVN, jednak kiedy ta się pojawiła... fanów czekało ogromne rozczarowanie. Ogłoszono bowiem jedynie, że do grona prowadzących "DDTVN" dołączy Maciej Dowbor. Dziennikarze portalu Plejada postanowili więc zapytać dyrektor TVN Lidię Kazen, dlaczego do redakcji nie dołączyła ani Tomaszewska, ani inne znane twarze z Telewizji Polskiej. Kobieta postawiła sprawę jasno i wytłumaczyła swoją decyzję.

"Chociaż wiele osób myśli, że telewizja śniadaniowa to łatwy kawałek chleba, prawda jest taka, że to jest bardzo trudne pasmo i wymaga warsztatu dziennikarskiego. Oczywiście, jest sporo osób, które takiego wykształcenia nie mają, tylko nabyły to doświadczenie z biegiem czasu i sobie świetnie radzą, np. Paulina Krupińska, ale w tych czasach, moim zdaniem, jest już tak duża konkurencja i to jest tak wymagające pasmo, że dołączać do zespołu powinny osoby naprawdę z bardzo dużym doświadczeniem i tak się u nas stało. Ten trudny okres w Telewizji Polskiej przed wyborami bardzo mocno odcisnął piętno na wielu osobach. Czasem trzeba przeczekać pewien moment, żeby widownia zrozumiała też tę zmianę, która nastąpiła. W grupie mamy TVN24, a to jest stacja, która przez ostatnich kilka lat była pod wielkim ostrzałem. Dziennikarze z imienia i nazwiska byli szkalowani, to nie był dobry czas. Chcę być lojalna wobec moich koleżanek i kolegów" - przekazała. 

Małgorzata Tomaszewska co prawda pozostaje bezrobotna, jednak z pewnością nie może narzekać na nudę. 35-latka skupia się teraz na wychowywaniu swoich pociech, a więc siedmioletniego syna Enzo oraz kilkumiesięcznej córki Laury.

Małgorzata Tomaszewska/Wojciech Olkuśnik/East News
Małgorzata Tomaszewska/TRICOLORS/EAST NEWS/East News
Małgorzata Tomaszewska/MWMedia
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem