Wojciech Szczęsny dołączył do Grzegorza Krychowiaka i Kamila Grosickiego, którzy podjęli decyzję o zakończeniu kariery reprezentacyjnej. Były golkiper Juventusu poszedł jednak o krok dalej i przekazał, że nie będzie już dostarczał kibicom emocji także w rozgrywkach klubowych. Piłkarz nie ukrywał, że taką a nie inną decyzję podjął m.in. ze względu na rodzinę. "Dałem 18 lat mojego życia, codziennie, bez wymówek. Dzisiaj moje ciało wciąż czuje się gotowe na wyzwania, ale mojego serca już w tym nie ma. Czuję, że teraz nadszedł czas, aby poświęcić całą moją uwagę mojej rodzinie - mojej wspaniałej żonie Marinie i dwójce naszych pięknych dzieci Liamowi i Noelii. Dlatego zdecydowałem się odejść z profesjonalnej piłki" - przekazał wówczas za pośrednictwem mediów społecznościowych. W ubiegły weekend utytułowany golkiper został oficjalnie pożegnany przez swój ostatni zespół - Juventus. Nagranie z tego wieczoru w sieci udostępniła Marina, która przez całą karierę mocno wspierała ukochanego i była przy nim także wtedy, gdy zdecydował się na przejście na sportową emeryturę. Kilkanaście godzin po wystąpieniu "Szczeny" w Turynie pojawiły się jednak głosy, że 34-latek może wkrótce wrócić na murawę. Anna Lewandowska pochwaliła się nową pasją córek. Internauci pod wrażeniem Wojciech Szczęsny w Barcelonie? Kibice już snują plan, poprosili o pomoc... Annę Lewandowską Podczas ostatniego meczu Barcelony bolesnej kontuzji doznał bramkarz "Blaugrany", Marc-André ter Stegen. Wówczas pojawiły się głosy, że Niemca na boisku zastąpić powinien Wojciech Szczęsny, a więc jeden z najlepszych bramkarzy świata. I choć sam zainteresowany dał już do zrozumienia, że wcale nie wybiera się do stolicy Katalonii, fani hiszpańskiego klubu mają nadzieję, że Polak da się przekonać na dołączenie do drużyny. W tej sprawie postanowili poprosić o pomoc... Annę Lewandowską. Anna Lewandowska od lat pozostaje w bliskich relacjach z żoną Wojciecha Szczęsnego, Mariną Łuczenko-Szczęsną. Dlatego też kibice "Dumy Katalonii" pod ostatnimi wpisami "Lewej" w mediach społecznościowych zasypali trenerkę fitness prośbami, aby przekonała artystkę i jej męża do przeprowadzki do Barcelony. "Anna dzwoń do Mariny, Wojtek potrzebny na już w Barcelonie! Przenocujecie ich kilka dni albo tygodni zanim sobie coś znajdą?", "Hej Aniu, wspomniałaś już Marinie jak pięknym miastem jest Barcelona?" - takie komentarze pojawiły się pod postami Anny na Instagramie. Barcelona w trudnym położeniu, wszyscy wstrzymali oddech. Już jest lista